Gwiazda futbolu amerykańskiego i długoletni promotor prawnej ochrony życia, Timothy Tebow stwierdził, że ratowanie życia nienarodzonych jest dla niego zdecydowanie ważniejsze niż wygranie Super Bowl – najbardziej prestiżowego trofeum w tym sporcie.
Tebow zapytany przez fana podczas uroczystego bankietu w Kansas City, z czego chciałby być zapamiętany, odpowiedział bez namysłu: „znaczy to [ratowanie dzieci – red.] dla mnie dużo więcej niż wygranie Super Bowl”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwracając się do tegorocznego zwycięzcy prestiżowych rozgrywek, drużyny Kansas City Chiefs stwierdził, że to wspaniałe osiągnięcie, ale „najlepszą jego częścią jest otrzymanie jeszcze większej platformy” do czynienia dobra.
Mało brakowało, a sam Tebow nigdy nie pojawiłby się nie tylko na amerykańskich stadionach, ale w ogóle na świecie. „32 lata temu lekarze mówili mojej mamie, że musi mnie abortować, gdyż tylko w ten sposób uratuje swoje życie. Nawet nie uznali mnie za człowieka, myśleli, że to guz” – wspominał.
„Nie rozwlekając; kiedy się urodziłem, odkryli, że łożysko nie było przytwierdzone. Lekarz popatrzył na moją mamę po 37 latach praktyki zawodowej i powiedział: to największy cud jak widziałem, ponieważ nie wiem nawet, jak ono przeżyło” – podzielił się historią swojego życia.
Długoletni zwolennik prawnej ochrony życia od poczęcia oraz praktykujący chrześcijanin nie wstydzi się publicznie przyznawać do wyznawanej wiary. W wywiadach przyznał się do abstynencji od używek oraz podkreślił, że zachował czystość aż do małżeństwa. Założył Drużynę Chrześcijańskich Sportowców (Fellowship of Christian Athletes), gdzie zrzesza zawodników o podobnych poglądach. Członkowie Drużyny składają „Deklarację Czystości”, w której uznają seks pozamałżeński oraz stosunki homoseksualne za gorszące w oczach Boga. Prowadzi liczne dzieła charytatywne.
Jako pierwszy na amerykańskich boiskach zainicjował gest znany od jego nazwiska jako „tebowing”. Jest to klęknięcie przed meczem na jedno kolano i zmówienie cichej modlitwy.
Źródło: washingtonexaminer.com
PR