Prezydent Nigerii Muhammadu Buhari zapewnia, że nie istnieją plany islamizacji Nigerii. W swoim przemówieniu na Konferencji Episkopatu Nigerii stwierdził, że nie ma wiarygodnych powodów, by stwierdzić, że obecna administracja rządowa pragnie islamizacji afrykańskiego kraju.
Jego zdaniem oskarżanie władz Nigerii o dążenia do islamizacji to przejaw propagandy zewnętrznej, trafiającej jednak na podatny grunt.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Buhari skrytykował polityków za używanie różnic religijnych i etnicznych jako narzędzia do szerzenia podziałów i nienawiści. Wezwał katolickich biskupów do sprzeciwiania się politykom instrumentalnie traktującym wiarę.
Podkreślił, że walka z Boko Haram (islamistycznymi terrorystami) dobiega końca. Podkreślił, że mimo to kraj czekają liczne wyzwania i wyraził nadzieję, że Nigeria wyjdzie z nich zwycięsko.
Warto zauważyć, że oprócz Boko Haram problemem w Nigerii są także ataki pasterzy pochodzących z ludu Fulani. Jedni mówią, że ataki są dokonywane z motywów ekonomicznych i chodzi o przetrwanie w czasach suszy. Z drugiej strony zdaniem biskupa Makurdi Wilfreda Chikpa Anagbe, Fulani realizują z góry zamierzony program islamizacji wszystkich obszarów z chrześcijańską większością w centralnej Nigerii.
Niektóre raporty podają, że od 2010 do 2013 roku wyłącznie w stanie Plateau, Fulani zamordowali ponad 500 chrześcijan, zrównując z ziemią całe wioski. Ponadto według szacunków organizacji Open Doors USA Fulani zabili 6500 osób w południowej Kadunie, Plateau, Nasarawa, Benue i Taraba (a chodzi tu wyłącznie o okres 2013-15). Zdaniem niektórych zbierają oni bardziej krwawe żniwo niż Boko Haram.
Położona w Afryce zachodniej Nigeria liczy około 190 milionów osób. To 7. kraj na świecie pod
względem liczby ludności.
Źródła: thisdaylive.com / pch24 / KAI / opendoorsusa.org
mjend