8 lipca 2020

Wsparcie dla LGBT dodatkową reklamą? Tak przekonują marketingowcy

Lawina krytyki spadła na niemiecką firmę motoryzacyjną za opatrzenie swojego loga tęczowymi barwami. Jednak jak przekonują eksperci marketingowi, nie zaszkodzi to silnej i rozpoznawalnej marce. Wręcz przeciwnie – cała akcja spowoduje jedynie wzrost zasięgów i darmową reklamę.

 

28 czerwca koncern BMW z okazji świętowania „miesiąca dumy” ubrał swoje logo w tęczowe barwy. Pod wpisem na Facebooku momentalnie pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy komentarzy, w większości negatywnych. Część użytkowników zapowiedziała nawet bojkot firmy i produkowanych przez nią pojazdów. Jednak, jak zaznaczają eksperci marketingowi, była to najprawdopodobniej przemyślana decyzja, która w ostateczności przyniosła producentowi aut zdecydowanie więcej korzyści niż strat.

Wesprzyj nas już teraz!

 

 

 

Nie jest wielkim odkryciem, że real time marketing zyskuje na znaczeniu. Szczególnie w czasach tak dynamicznych jak dzisiejsze. Nie jest również odkryciem, że real time marketing bywa ryzykowny – mówi w rozmowie z Wirtualne Media Marek Gonsior, doradca marki i niezależny konsultant. Jednak w tym przypadku decyzja niemieckiego koncernu ponoć opłaciła się.

 

Mam wrażenie, że gdyby nie krytyka chwilowo dostosowanego logo, w ogóle byśmy o tej sprawie nie rozmawiali – przekonuje Marcin Kalkhoff, partner w BrandDoctor. – W tym miejscu wspomnieć o  samym, niedawno zmienionym – spłaszczonym i w części transparentnym – logo. Dziś już możemy być pewni czemu służyła zmiana i częściowo przezroczyste tło. Miała dać marce możliwość wpisywania się w społeczne konteksty. A konteksty społeczne często są efektem polityki, polityka je wykorzystuje lub w końcu to one wywołują reakcje polityczne. Nie chce mi się wierzyć, że BMW tego nie przewidziało. A jeśli przewidziało, to zapewne liczyło się z kontrowersyjnym odbiorem wiedząc, że to właśnie kontrowersja spowoduje wzrost zasięgu – dodaje.

 

Zabieranie głosu w kwestiach światopoglądowych przez wielkie koncerny tłumaczył kolejny ekspert zapytany przez Wirtualne Media. – Marki zabierają głos w sprawach społecznych, bo mają środki na nagłośnienie takich projektów w mediach, zapewnia im to długofalowe efekty public relations jak i wpisuje się w określony styl działania marki. BMW jest rozpoznawalną, globalną marką i wcale mnie nie dziwi, że zwraca uwagę na problemy społeczne – podkreślał Jacek Kotarbiński, ekonomista i ekspert ds. marketingu.

 

*****

 

Czy tak ostentacyjne wspieranie międzynarodówki LGBT przekłada się bezpośrednio na wzrost zysków tego czy innego koncernu, można wątpić. Mówimy przecież o radykalnym, skrajnie mniejszościowym  ruchu ideologicznym, zmierzającym do wywrócenia społecznego porządku. Czy cieszyłby się on jakimkolwiek społecznym uznaniem gdyby nie bazował na tyleż fałszywej co wszechobecnej propagandzie?; gdyby nie instytucjonalno-prawny przymus, w państwach zachodnich od lat nakazujący np. rodzicom posyłanie dzieci na deprawujące zajęcia szkolne, za to tłumiący coraz brutalniej wszelkie głosy krytyki? 

 

Z pewnością natomiast wielkie koncerny czy też małe firmy i instytucje „zapisujące się” na wyścigi do tęczowej międzynarodówki zyskują politycznie, tak jak w poprzedniej epoce zyskać można było zgłaszając się do Podstawowej Organizacji Partyjnej po czerwoną książeczkę. Tego jednak zapewne nie powiedzą nam specjaliści od marketingu.

 

 

 

Źródło: wirtualnemedia.pl, komentarz PCh24.pl

PR, RoM

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram