14 maja 2012

„Wrogowie ludu” w Erytrei

(Erytrejscy chrześcijanie muszą spotykać się w ukryciu. Fot. Open Doors)

Socjalistyczny rząd prezydenta Isaiasa Afewerkiego uznał chrześcijaństwo w Erytrei za wroga ludu. W tym kraju głównym prześladowcą wierzących jest państwo. Rząd niby wyznaje ideologię marksistowską, ale jego prawdziwym dążeniem wydaje się być po prostu władza dla samej władzy.

 

Od momentu, gdy kraj uzyskał niepodległość (czyli od 1991 roku, dwa lata później suwerenność potwierdziła ONZ) wszystkie najistotniejsze decyzje dotyczące polityki, gospodarki, zarządzania kraju spoczywają w rękach prezydenta Isaiasa Afewerkiego. Również on jest odpowiedzialny za prześladowania chrześcijan.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Erytrea to właściwie kraj bezprawia. Rozkazy, wyroki wydawane są ustnie przez prezydenta. Tak została skazana na lata niewoli piosenkarka Helen Berhane, aktualnie mieszkająca w Europie. On, Isaias Afewerki jest centrum Erytrei, jest jej twarzą, umysłem, wolą. Jej złem. Panem życia i śmierci (oczywiście, w swoim własnym przekonaniu). To on wydaje dyspozycje dotyczące tłoczenia uwięzionych chrześcijan w ciasnych kontenerach okrętowych. To przez niego wyznawcy Chrystusa zmuszani są do podpisywania deklaracji wyrzeczenia się wiary, to on zezwala na stosowanie tortur w celach wojskowych więzień. To on prowadzi politykę wyniszczającą Kościół Chrystusa w Erytrei.

 

Wywodzący się ze środowiska chrześcijańskiego Afewerki zaangażował się w wojnę z Etiopią o niepodległość kraju, stojąc na czele ELF, czyli Erytrejskiego Frontu Wyzwolenia. Następnie został liderem Erytrejskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia. W latach krwawych prześladowań chrześcijan podczas tzw. rewolucji kulturalnej studiował w Chinach.

 

Drugi z prześladowców to Abune Dioskoros. Po tym, jak w wyniku szykan, inwigilacji, zastraszania dyktator złamał Erytrejski Kościół Prawosławny, postawił na jego czele, w miejsce patriarchy Abune Antoniosa właśnie Dioskorosa, który był politykiem, urzędnikiem, dyplomatą, ale nie duchownym. Obecnie wspólnota prawosławna jest w pełni kontrolowana przez państwo.

 

Wierni Chrystusowi duchowni zostali aresztowani, świątynie pozamykane, na ich miejsce wprowadzono posłusznych reżimowi ludzi, Chrześcijanie wszystkich wyznań są pod presją – żąda się od nich zmiany lub wyrzeczenia się swojej religii. Aktualne szacunki międzynarodowego Dzieła chrześcijańskiego Open Doors wskazują na liczbę około tysiąca chrześcijan pozostających do dziś w aresztach, w obozach wojskowych, okrętowych kontenerach. Zakonnicy są aresztowani i zastraszani.

 

Silne szykany wobec wierzących zaczęły się w momencie oficjalnego zamknięcia wszystkich budynków kościelnych (12 maja 2002 r.), wówczas to duża część represjonowanych uciekła z kraju. Prześladowania narastają. Uwięzionym odmawia się wizyt i przyjmowania od krewnych zaopatrzenia, również w lekarstwa. Tylko w okresie wielkanocnym reżim aresztował 21 chrześcijan – wśród nich 11 kobiet – przebywających aktualnie w wojskowym ośrodku Sawa.

 

 

Tomasz M. Korczyński

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie