15 maja 2012

Wrócą lampy naftowe?

(fot. Ulltand1 / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Uwolnienie cen prądu może przynieść dla wielu Polaków dotkliwe konsekwencje. Domowe rachunki za energię mogą wzrosnąć nawet o 40 procent.

 

Sytuacja odbiorców energii elektrycznej może się gwałtownie zmienić i to przed wprowadzeniem nowej polityki klimatycznej i limitów emisji CO2. Firmy już dziś oferują Polakom energię po jednych z najwyższych cen w stosunku do zarobków w całej Unii. Okazuje się jednak, że w ciągu najbliższych miesięcy cena 1 MWh może wzrosnąć do 350-400 złotych. Oznacza to poważne zmiany w domowych wydatkach, zwłaszcza w przypadku gospodarstw domowych ogrzewanych w zimie energią elektryczną.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„To będzie szok – oznacza bankructwo wielu budżetów domowych, dla niektórych wręcz zamarznięcie” – przewiduje główny ekonomista SKOK Janusz Szewczak. „Między bajki można włożyć opowieści o wyborze dostawcy energii, taryfa G stanie się zabójczym symbolem „zielonej wyspy”, a zadłużenie gospodarstw domowych tylko w bankach to już 531 mld zł. Długi wobec zakładów energetycznych będą rosły. Kradzież węgla i prądu stanie się w tej sytuacji zjawiskiem nagminnym, dewastacja lasów na cele opałowe rozkwitnie, świeczki mogą nabrać całkiem nowych walorów, nie tylko estetycznych”.

 

Źródło: niezależna.pl

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram