– Przyszłość Włoch jest zagrożona przez zmniejszający się przyrost naturalny – powiedział we wtorek prezydent Włoch Sergio Mattarella.
Włochy nie są w stanie przezwyciężyć kryzysu demograficznego, w jakim znajdują się od kilkunastu lat. Widać to w opublikowanym 11 lutego raporcie włoskiego urzędu statystycznego ISTAT. Czytamy w nim, że w roku 2019 we Włoszech urodziło się 435 tys. dzieci, czyli o 5 tysięcy mniej niż w 2018 roku, co jest jednocześnie najmniejszą liczbą urodzin zarejestrowaną w historii kraju. Z kolei liczba zgonów osiągnęła poziom 647 tysięcy, czyli o 14 tysięcy więcej niż w 2018 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
– To jest problem, który dotyczy samej egzystencji naszego kraju – mówił prezydent Mattarella komentując te dane. – Struktura naszego kraju słabnie i musimy zrobić wszystko, by przeciwstawić się temu zjawisku – dodał.
Populacja Włoch liczy obecnie 60,3 mln – o 116 tysięcy mniej niż w 2019 roku. Co ciekaw przyrost naturalny we Włoszech byłby jeszcze niższy, gdyby nie duża liczba narodzin w rodzinach imigranckich.
Jednocześnie rośnie średnia długość życia Włochów, która dla kobiet wynosi 85,3 lat, a dla mężczyzn – 81 lat. Statystyczny mieszkaniec Włoch ma obecnie 45,7 lat.
Źródło: rp.pl
TK