Do krakowskiego magistratu wpłynął projekt rezolucji w sprawie ogłoszenia w Krakowie klimatycznego stanu wyjątkowego. Ma być to element walki z „globalnym ociepleniem” i sygnał dla rządu, że trzeba podjąć działania, by „ratować klimat”.
Wedle opracowań, na które powołują się inicjatorzy projektu, ludzkości pozostało 12 lat na zatrzymanie wzrostu temperatury na Ziemi. Swoim działaniem chcą zwrócić uwagę na to, że problem „globalnego ocieplenia” dotyczy także Polski. – Od rządu powinniśmy się domagać stanowczych działań. Niech wprowadzenie klimatycznego stanu wyjątkowego będzie pierwszym krokiem – podkreślił Łukasz Gibała, autor projektu rezolucji, lider klubu „Kraków dla Mieszkańców”.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysł jest wzorowany na rozwiązaniach znanych z innych miast na świecie. Stan „zagrożenia klimatycznego” wprowadziło już bowiem ok. 400 metropolii, a parlament Wielkiej Brytanii jako pierwszy ogłosił klimatyczny stan wyjątkowy na całym swoim terenie. Radni klubu „Kraków dla Mieszkańców” chcieliby, żeby w Polsce to Kraków wyznaczał eko-trendy.
Gibała tłumaczył, że obecnie zgodnie z obowiązującym prawem stan wyjątkowy ogłosić mogą tylko władze centralne, stąd właśnie pomysł na rezolucję. Przekonywał też, że uciążliwe upały, anomalie pogodowe itp., to objawy zmian klimatycznych, które przy dalszej bezczynności będą się nasilać. Jego zdaniem konieczne jest m.in. „natychmiastowe podjęcie działań mających na celu zwiększenie udziału energii odnawialnej w ogólnym zużyciu w Polsce”. W projekcie jest też propozycja utworzenia przy Ministrze Środowiska specjalnej komórki odpowiadającej za walkę ze zmianami klimatu.
Źródło: gazetakrakowska.pl
MA