9 maja 2019

Wojewoda lubelski przeprosił homoaktywistę. Pozostał jednak „przeciwnikiem promocji zboczeń”

(Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek. Fot. lublin.uw.gov.pl)

„Nigdy nikogo nie miałem zamiaru obrażać, bo oddzielam osoby od czynów – osób nie potępiam, czynów jednak z uwagi w szczególności na nauczanie Pisma Świętego oraz Katechizmu Kościoła Katolickiego, w żadnym wypadku nie mogę zaaprobować” – tymi słowami wojewoda lubelski Przemysław Czarnek przeprosił organizatora Marszu Równości w Lublinie za rzekome zniesławienie, jakiego polityk miał się dopuścić we wrześniu 2018 roku.

 

Oświadczenie Czarnka to efekt zawartej w czwartek ugody pomiędzy nim a wspomnianym organizatorem Marszu Równości w Lublinie – Bartoszem Staszewskim. Porozumienie kończy trwający od wielu miesięcy spór, w którym działacz LGBT oskarżył wojewodę o zniesławienie. Wojewoda lubelski w filmie zamieszczonym na portalu Youtube skomentował Marsz Równości w Lublinie mówiąc, że „takie obnoszenie się ze swoją seksualnością na ulicy jest po prostu obrzydliwe”. Dodał, że świadczy też o braku kultury osób, które uczestniczą w tego typu wydarzeniach. Bartosz Staszewski uznał te słowa wojewody za zniesławiające i zażądał przeprosin.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Czwartkowe porozumienie kończy spór między stronami.

 

W ocenie Przemysława Czarnka umorzenie sprawy oznacza jego zwycięstwo. – Z niczego się nie wycofuję. Pozostaję przeciwnikiem promocji zboczeń, dewiacji i wynaturzeń, a zwolennikiem małżeństwa opartego na związku kobiety i mężczyzny – powiedział po wyjściu z sali rozpraw. – Nigdy nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek, bo do nikogo personalnie nie kierowałem swoich słów. I nikogo nie nazwałem per dewiant, zboczeniec – dodał.

 

Zupełnie odmienne stanowisko przedstawił Staszewski. Jego zdaniem czwartkowa decyzja sądu, to „zwycięstwo osób LGBT nad homofobiczną mową nienawiści w przestrzeni publicznej”. – To dowód na to, że wysokiego funkcjonariusza publicznego można pociągnąć do odpowiedzialności za mowę nienawiści – ocenił.

 

 „Jest mi niezmiernie przykro, że moje słowa wypowiedziane na Youtube w dniu 27 września 2018 r. i w dniach następnych wywołały u odbiorców negatywne oceny co do moich intencji. Wszystkich, w szczególności Pana Bartosza Staszewskiego, którzy z tego powodu poczuli się urażeni – przepraszam. Powyższe jednak w żaden sposób nie zmienia mojej jednoznacznie negatywnej oceny homoseksualizmu”, powiedział, realizując decyzję ugody Przemysław Czarnek.

 

Źródło: kurierlubelski.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 625 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram