10 czerwca 2019

Wojciech Cejrowski: Fort Trump w zamian za roszczenia żydowskie? Nieopłacalne!

(Wojciech Cejrowski (zdjęcie ilustracyjne). FOT.Tomasz Krufczyk/Forum)

„Od Parlamentu Europejskiego nie oczekuję niczego. To instytucja kompletnie bez znaczenia praktycznego, więc nie ma czego oczekiwać od ludzi, którzy jadą po nic do instytucji nic nieznaczącej. Decyzji w Unii nie podejmuje Parlament, lecz grupa urzędasów, których nikt nie wybiera w wyborach”, mówi w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” Wojciech Cejrowski.

 

W ocenie Cejrowskiego Parlament Europejski to po prostu „teatr”, który nie ma żadnego „znaczenia praktycznego”, a ci, którzy do niego zostaną wybrani w rzeczywistości mają tylko jedno zadanie – pobieranie pensji. – Dzień po wyborach jacyś „przedstawiciele państw członkowskich” dokonali „wyboru kandydatów na najwyższe i najważniejsze urzędy w Unii”. (…) Tam się ktoś zbiera, jakiś Komitet Centralny i MIANUJE urzędników. (…) To system sowiecki, bolszewicki, a nie demokracja. Dawniej to się nazywało nomenklaturą – podkreśla.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Podróżnik komentuje ponadto wybór do PE towarzyszy Leszka Millera i Włodzimierza Cimoszewicza. – Komuchy, synowie komuchów, wnuki komuchów, tajni współpracownicy komuchów, jedno komunistyczne szambo. (…) Cieszę się, że Miller z Cimoszewiczem wyjadą z Polski. Zawsze dwóch komuchów mniej – mówi.

 

Rozmówca tygodnika „Do Rzeczy” zabiera także głos w sprawie ustawy 447. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzyma słowa danego przed eurowyborami i ugnie się przed żądaniami organizacji żydowskich, które domagają się m.in. od Polski wypłaty odszkodowania za tzw. mienie bezspadkowe. – Zaczęli gadać o 447 dopiero z okazji wyborów. Podobne obietnice pan Kaczyński składał w kwestii likwidacji aborcji. (…) Podobne składał w sprawie sądów, a jednak ugiął się przed Unią. Jest miękki. (…) Opowiada dyrdymały o twardym stawianiu sprawy polskiej, a potem jest miękki. Stale i wszędzie – zaznacza.

 

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego „USA uważają Izrael za swojego NAJWAŻNIEJSZEGO sojusznika na całym świecie” i dlatego władze Stanów Zjednoczonych w sprawie tzw. mienia bezspadkowego będą stały po stronie Tel Awiwu a nie Warszawy. Wiąże się to m.in. z przyszłością tzw. Fort Trump na terytorium Rzeczypospolitej.

 

Jak dodaje podróżnik, Polska w kwestii mienia bezspadkowego ma dwa wyjścia. Pierwszym jest odwołanie się polityków PiS do przepisów prawa amerykańskiego i izraelskiego. – W obu tych krajach mienie bezspadkowe przechodzi na skarb państwa – tłumaczy. Drugim jest zmiana podejścia w negocjacjach między Warszawą a Waszyngtonem. – Z Trumpem należy rozmawiać jak z przedsiębiorcą. Propozycja „baza w zamian za roszczenia” jest dla Polski nieopłacalna finansowo – bezspadkowe roszczenia kosztowałyby Polskę wielokrotnie drożej niż koszt bazy nad Wisłą, czyli taniej by nam wyszło wybudować bazę samodzielnie i wynająć amerykańskie wojsko na lat 50, niż zapłacić roszczenia – konkluduje.

 

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram