14 maja 2014

Św. Maciej Apostoł

(By Reinhardhauke (Own work) [CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons)

Odejście Judasza spowodowało lukę w gronie Apostołów. Aby uchwycić jej znaczenie, trzeba przede wszystkim pamiętać o symbolice liczby dwanaście w tradycji biblijnej – mówi dla PCh24.pl ks. dr hab. Janusz Królikowski, profesor UPJPII, wykładowca teologii dogmatycznej.


W kontekście św. Macieja Apostoła trudno nie zapytać o tego, którego Maciej zastąpił – o Judasza Iskariotę. Co o nim wiemy?

Wesprzyj nas już teraz!


Judasz jest postacią powszechnie znaną, więc proponuję nie poświęcać mu zbyt wiele uwagi. Wiemy, że był jednym z dwunastu Apostołów, zarządzał wspólną kasą Jezusa i uczniów, dopuszczając się sprzeniewierzeń, a w końcu wydał Jezusa arcykapłanom. Z powodu wyrzutów sumienia oddał otrzymane pieniądze i powiesił się.

Warto przede wszystkim pamiętać, że odejście Judasza spowodowało lukę w gronie Apostołów. Aby uchwycić jej znaczenie, trzeba przede wszystkim pamiętać o symbolice liczby dwanaście w tradycji biblijnej. Odwołuje się ona przede wszystkim do liczby dwunastu pokoleń żydowskich, które symbolizują całość żydów wybranych przez Boga. W Nowym Testamencie Dwunastu jest symbolem wszystkich wybranych przez Boga, czyli nowego Ludu Bożego, którzy rodzą się ze świadectwa dawanego zmartwychwstaniu Jezusa. Stąd też luka spowodowana śmiercią Judasza w jakiś sposób narusza pierwotny symbolizm, który domaga się odbudowania. Dlatego tak szybko Apostołowie przystępują do wyboru następcy. Dzieje Apostolskie relacjonują, że jest to pierwsze działanie, które podejmują Apostołowie po zesłaniu Ducha Świętego.

Tak, Dzieje Apostolskie relacjonują szczegółowo to wydarzenie. Jaki miało ono przebieg?


W wyborze warto zwrócić uwagę, że odbywa się ono drogą losowania. Apostołowie nie chcą  dokonywać arbitralnego wyboru, kierując się własnymi racjami. Zdają się na działanie Boże. Zawarta jest w tym kontynuacja tego, co dokonało się w przypadku powołania Apostołów. To sam Chrystus dokonał ich wyboru. „Wybrał tych, których sam chciał” – relacjonują Ewangeliści. Apostołom została zlecona boska misja, stąd także potrzebny był boski wybór.

Druga rzecz, która zwraca uwagę przy wyborze Macieja, to kandydaci. Piotr jasno sformułował kryterium doboru kandydatów: „Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba”. Kandydatem może więc być tylko świadek życia Jezusa, który ma stać się świadkiem w Kościele. Prawdopodobnie chodzi o wspominanych w Ewangeliach 72 uczniów.

Niejako „konkurentem” Macieja był Józef, zwany Barsabą, z przydomkiem Justus. Czy coś o nim wiemy?


Niestety, nie wiemy nic więcej oprócz jego wspomnienia w kontekście wyboru następcy Judasza. W każdym jednak razie musiał spełniać kryterium wyznaczone przez Piotra, a więc należał do świadków życia i działalności Jezusa.

Oprócz tego wydarzenia Pismo Święte nic nie mówi nam o św. Macieju Apostole. A co na jego temat mówi tradycja i Ojcowie Kościoła?


Tradycja podaje dość sprzeczne wiadomości. Na początku na pewno działał w Judei. Do pochodzenia od Macieja Apostoła powołuje się Kościół w Etiopii. Miał działać również w rejonie Morza Kaspijskiego, w Macedonii i Azji Mniejszej. Znana jest apokryficzna Ewangelia Macieja, którą wspominają Orygenes, św. Ambroży i św. Hieronim, a Klemens Aleksandryjski wspomina Tradycję Macieja, zwane również Dziejami św. Macieja (być może chodzi o wspomnianą Ewangelię).

Jaką śmiercią zmarł Maciej Apostoł?


Tradycja mówi o śmierci męczeńskiej. Nie znamy bliższych szczegółów dotyczących jego męczeństwa. W niewiadomych okolicznościach jego relikwie trafiły do Rzymu. W IV wieku św. Helena przewiozła je z Rzymu do Trewiru, gdzie były czczone najpierw w kościele Świętego Eucheriusza, a potem w opactwie Świętego Macieja. Zostały przewiezione zapewne częściowo, ponieważ do dzisiaj są czczone także w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej i w Padwie w bazylice Świętej Justyny.

Bóg zapłać za rozmowę!


Rozmawiał Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie