Samorządy Trydentu i Bolzano – dwóch włoskich prowincji w północnej części kraju – zalegalizowały odstrzał wilków i niedźwiedzi. Rolnicy nie będą nawet musieli starać się o specjalne pozwolenie na zabicie zwierząt zagrażających ludziom lub uprawom. Przeciwko tej decyzji ostro zareagowali ekolodzy i ministerstwo środowiska, twierdząc iż jest to „zamach na konstytucję”.
Obie prowincje położone we włoskim regionie alpejskim, opublikowały zasady pozwalające na zastrzelenie uciążliwych wilków lub niedźwiedzi bez zgody państwa.
Wesprzyj nas już teraz!
W Trydencie uchwałę przyjęto w czwartek z jednym głosem „przeciw” i sześcioma „wstrzymującymi się”. Zezwala ona na złapanie i ewentualne zastrzelenie zwierzęcia, jeśli uzna się, że stanowi ono ryzyko dla „ludzi lub górskiego systemu rolnego”. Kilka dni później rada Bolzano zajmowała się podobnym projektem.
Włoski minister ds. środowiska gen. Sergio Costa opisał nowe zasady jako „wyraźne naruszenie konstytucji” i „poważny błąd”. Powiedział też, że jest gotów podjąć prawne kroki, jeśli samorządy nie wycofają uchwał.
Szef resortu środowiska zapowiedział, że poprosi Radę Ministrów o zakwestionowanie prawa Trydentu i Bolzano. Zaprosił też samorządowców odpowiednich prowincji do przyjazdu do Rzymu, by znaleźć alternatywne rozwiązania.
Włoska organizacja praw zwierząt Enpa skrytykowała te zasady jako „niedopuszczalne” i „bezprecedensowy atak na konstytucję”, wzywając Włochów do protestu. Do działania wezwała także włoska filia WWF.
O udzielenie zezwolenia na odstrzał wilków i niedźwiedzi zabiegali rolnicy. Żalili się, że rosnąca liczba drapieżników doprowadziła do nasilenia ataków na zwierzęta gospodarskie. Niebezpieczna zwierzyna zapuszcza się do ich osad.
– Musimy zadać sobie pytanie, czy chroniony status [wilków – red.] jest nadal niezbędny? – mówił Radny z Bolzano, Arnold Schuler. Wyraził ponadto nadzieję, że nowe przepisy nie zostaną zakwestionowane, nawet mimo składanych skarg i pozwów.
Jeszcze w latach 60. populacja wilków w Italii spadła do 100 osobników. W 1971 roku uznano je za gatunek chroniony i wprowadzono zakaz polowania na nie, stąd populacja rozrosła się do około 1 tys. 600. osobników. Żyją one głównie w górskich regionach Apenin i Alp.
Organizacja rolnicza Coldiretti twierdzi, że liczba ataków wilków na zwierzęta hodowlane gwałtownie wzrosła w ostatnich latach. W 2014 r. rolnicy w Toskanii nielegalnie zabijali wilki i pozostawiali zwłoki w miejscach publicznych w proteście przeciwko zagryzaniu ich bydła i niszczeniu mienia.
W ubiegłym roku kraj rozważał kontrowersyjny plan wyłapywania pięciu procent populacji wilków. Sprzeciwili się temu ekolodzy.
Tymczasem również populacja niedźwiedzi brunatnych wzrosła od lat 90. Obecnie w lasach północnych Włoch żyje około 50 zwierząt.
Samorządy zaleciły, by w przypadku „problematycznych” niedźwiedzi w skrajnych przypadkach odstrzelać te zwierzęta. Można też rozważyć ich przeniesienie na nowy obszar, umieszczenie w zamkniętej przestrzeni lub sterylizację.
Latem 2017 r. władze Italii po raz pierwszy uciekły się do najbardziej ekstremalnej opcji, to jest zabicia niedźwiedzia. Zwierzę w regionie Trydentu miało zaatakować piechura, wcześniej raniąc innego turystę.
Źródło: thelocal.it
AS
