17 czerwca 2020

Włoscy biskupi ostrzegają przed regulacjami, które wprowadzą kategorię „myślozbrodni”

(Fot. Pixabay)

Hierarchowie Kościoła we Włoszech sprzeciwiają się ustawie, która uniemożliwi krytykę zachowania osób związanych z subkulturą LGBT+. Regulacja zaproponowana przez Senat jeszcze w 2014 roku, była skutecznie blokowana aż do tej pory. Ostatnio członkowie izby wyższej uznali, że w kraju narasta niechęć do sodomitów i szerzy się „homofobia”. Biskupi zaznaczyli, że nie ma potrzeby wprowadzenia prawa, które de facto ustanawiałoby kategorię orwellowskiej „myślozbrodni”.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

10 czerwca episkopat Italii wydał oświadczenie przeciwko wprowadzeniu przepisów zakazujących „dyskryminacji osób LGBT+”. Hierarchowie zaznaczyli, że wprowadzenie sankcji prawnych w celu egzekwowania tego ustawodawstwa naruszy wolność słowa.

 

Biskupi napisali: „Zamiast karać dyskryminację, w efekcie regulacja uderzyłaby w swobodę wyrażania uzasadnionej opinii, czego dowodzą doświadczenia systemów prawnych innych narodów, w których wprowadzono już podobne regulacje wewnętrzne”.

 

W oświadczeniu hierarchowie wyrazili ubolewanie, że zgodnie z proponowanym projektem ustawy „ludzie, którzy uważają, iż rodzina wymaga ojca i mamy” winni są „myślozbrodni”. Dalej napisali: „Nie ma potrzeby wzajemnych kontrowersji ani ostracyzmu w tej sprawie, ale konieczny jest dostęp do autentycznej i intelektualnie uczciwej dyskusji”. Dodali, że wymaga to oczywiście wzajemnego poszanowania wolności i godności osób rozmawiających  i wyrażających opinie na ten temat.

 

Proponowany projekt, zakazujący dyskryminacji ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość płciową”, został zaproponowany w Senacie w 2014 roku. Jest jednak stale blokowany przez partie zorientowane bardziej na prawo oraz organizacje religijne.

 

Gdy projekt po raz pierwszy pojawił się w parlamencie, konserwatywne grupy katolików gwałtownie mu się sprzeciwiły, wskazując, że we Włoszech nie ma zagrożenia tzw. homofobią.

 

W 2016 r. weszła w życie ustawa o związkach partnerskich, zapewniająca pewną ochronę prawną i uznanie parom osób tej samej płci. Lobby homoseksualne twierdzi jednak, że obecnie atmosfera i „krajobraz społeczny oraz polityczny stał się wrogi wobec społeczności LGBT+”.

 

Senator Monica Cirinnà stwierdziła, że „dziś Włochy cofają się”. – Nasz kraj pogrążył się w regresywnym klimacie, z większością, która uważa różnorodność za wartość ujemną, podczas gdy my ceniliśmy to jako coś pozytywnego – wyjaśniała ostatnio.

 

Dzisiaj różnorodność postrzegana jest jako wróg. Coś, co należy uciszyć i ukryć, a dotyczy to zarówno homoseksualistów, jak i kobiet, imigrantów i osób niepełnosprawnych. Nie wydano ani jednego aktu ustawodawczego w celu ochrony tych mniejszości – ubolewała.

 

Włoscy biskupi podkreślili, że nie ma potrzeby zmieniać prawa i wprowadzać rozwiązania, które potencjalnie naruszą wolności obywatelskie tych, którzy sprzeciwiają się związkom homoseksualnym.

 

W oświadczeniu hierarchowie zaznaczyli, że, jeśli chodzi o ochronę tych osób we włoskim prawie, „nie tylko nie ma próżni regulacyjnej, ale także nie ma luk uzasadniających pilność nowych przepisów”.

 

W przekonaniu pasterzy, wprowadzenie dalszych sankcji prawnych za domniemaną dyskryminację grozi naruszeniem wolności słowa. Biskupi podali przykład postępowania karnego przeciwko ludziom, „którzy wierzą, że rodzina wymaga taty i mamy…”. Tego rodzaju postępowania wprowadzają przestępstwo  „myślozbrodni” – dodali.  

 

Wydaje się, że oświadczenie to odnosi się do pozwów o dyskryminację w stosunku do właścicieli firm w USA, którzy odmówili świadczenia usług weselnych osobom tej samej płci, powołując się na przekonanie, iż małżeństwo istnieje między jednym mężczyzną i jedną kobietą, a płeć, z jaką rodzi sią dana osoba – jako mężczyzna lub kobieta – nie może zostać zmieniona.

 

Hierarchowie zaznaczyli, że włoski system prawny ma już odpowiednie zabezpieczenia przed aktami przemocy i prześladowania innych osób. Zamiast wprowadzania kolejnych „regulacji antydyskryminacyjnych” duchowni zachęcają do promowania edukacji i „dialogu”.

 

 

Kampania nasila się

Lobbyści, działający na rzecz uroszczeń środowiska mniejszości seksualnych, w sposób szczególny uaktywnili się przy okazji obecnego kryzysu koronawirusowego.

 

W dniach 11-12 marca br. odbyło się pierwsze spotkanie koordynacyjne dla konsorcjum dwuletniego projektu WE CAN for human rights speech (WECAN4HRS).

 

Inicjatywa ma na celu pomóc organizacjom i młodym aktywistom, zwalczającym „mowę nienawiści” w zwiększeniu efektów swojej pracy poprzez zapewnienie im odpowiednich narzędzi i szkoleń. W ramach projektu zaktualizowany ma być podręcznik „WE CAN!”, przygotowany przez ruch walki z mową nienawiści.

 

WECAN4HRS jest koordynowany przez Radę Europy. W pierwszej fazie jego działania zaangażowały się organizacje: Active Watch (Rumunia), APICE (Włochy), Neue Deutsche Medienmacher (Niemcy), CEJI (Belgia). Ich przedstawiciele uczą się identyfikowania sytuacji, które „najprawdopodobniej będą generować falę mowy nienawiści oraz wpływu, jaki może mieć czas i sposoby angażowania się w kontr- i alternatywne narracje”.

 

Wyniki na ten temat mają być zaprezentowane we wrześniu i mają one pomóc  aktywistom oraz organizacjom pozarządowym zwiększyć skuteczność kampanii „zwalczających mowę nienawiści”. Projekt służy też konsolidacji sił i koordynacji działań aktywistów, organizacji pozarządowych, platform internetowych i władz krajowych.

 

 Inicjatywa jest finansowana z unijnych programów zwalczania „mowy nienawiści” oraz Rady Europy.

Na przykład belgijska organizacja CEJI ma pomóc młodym działaczom promować Europę różnorodności i szacunku. Dzięki ponad 25-letniemu doświadczeniu w dziedzinie edukacji i propagowania działań antydyskryminacyjnych, CEJI oferuje specjalne szkolenia dotyczące nieświadomego uprzedzenia, różnorodności religijnej, przezwyciężania antysemityzmu i islamofobii poprzez projekt Facing Facts, którego celem jest poprawa reakcji na przestępstwa z nienawiści i „mowę nienawiści” w Europie.

 

 

Źródło: gcn.ie, coe.int

AS

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram