23 sierpnia 2019

Włochy: niebezpieczna gra Salviniego o pełnię władzy. Rozpiszą przedwczesne wybory?

(fot. Insidefoto / BACKGRID / Backgrid UK /FORUM)

Włochy po raz kolejny dotknął kryzys polityczny. Koalicja zakończyła się zaraz po tym, jak premier Giuseppe Conte zrezygnował ze stanowiska po presji ze strony Ligii Północnej. Prezydent Sergio Mattarella zagroził nowymi wyborami, ale tak naprawdę zabiega o utworzenie koalicji większościowej. Do władzy chciałby powrócić były premier Renzi, by razem z Ruchem Pięciu Gwiazd wyeliminować coraz popularniejszego Salvinego.

 

Szef Ruchu Pięciu Gwiazd Luigi Di Maio zarzucił koalicyjnemu koledze Matteo Salviniemu, że dąży do przejęcia całkowitej władzy w kraju. Prezydent Sergio Mattarella dał partiom politycznym czas do przyszłego wtorku, by przedstawiły propozycję nowej koalicji rządowej. Zagroził, że zwoła nowe wybory, jeśli nie uda im się rozwiązać obecnego kryzysu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Kryzys musi zostać rozwiązany za pomocą jasnych decyzji i w krótkim czasie – oznajmił Mattarella w czwartek, po pierwszej rundzie rozmów z grupami parlamentarnymi.

 

Prezydent ostrzegł, że będą brane pod uwagę tylko propozycje kadry kierowniczej popartej wyraźną większością głosów Parlamentu i posiadające wyraźny program polityczny, jak należy rządzić krajem. – W przypadku niespełnienia tych warunków, dalszym rozwiązaniem będą nowe wybory – dodał.

Po decyzji Mattarelliego, Ruch Pięciu Gwiazd zlecił delegacji kierowanej przez lidera partii Luigiego Di Maio rozpoczęcie formalnych dyskusji z centrolewicową Partią Demokratyczną (PD) w celu utworzenia nowego rządu.

 

W rozmowie z prasą Di Maio wymienił dziesięć podstawowych kwestii, którymi jego partia, tworząca ​​nowy rząd powinna się zająć. Mają one również stanowić podstawę do negocjacji z innymi stronami.

Program Pięciu Gwiazd obejmuje m.in. zmniejszenie liczby posłów, wprowadzenie „sprawiedliwego” prawa budżetowego z obniżką podatków i płacą minimalną, reformę wymiaru sprawiedliwości oraz wspieranie i inicjowanie „zielonych” inwestycji publicznych.

 

„Począwszy od propozycji i zasad przedstawionych prezydentowi, a także od słów i kwestii politycznych określonych przez Di Maio, mamy ramy, nad którymi zdecydowanie możemy popracować” – stwierdziła liderka PD Nicola Zingaretti w notatce dla prasy, nadesłanej późnym wieczorem w czwartek.

 

PD zwróciła się do Ruchu Pięciu Gwiazd o niezwłoczne omówienie prawa budżetowego i dopasowanie planu redukcji posłów do reform wyborczych. Partia wezwała także do zniesienia dekretów Matteo Salviniego dotyczących bezpieczeństwa, które między innymi nakładają kary na statki organizacji pozarządowych zwożące imigrantów do portów włoskich.  

 

Ruch Pięciu Gwiazd naciska na przywrócenie premiera Giuseppe Conte, podczas gdy PD wzywa do zmian i ustanowienia kobiety na najwyższym stanowisku w państwie.

 

Premier Giuseppe Conte podał się do dymisji we wtorek wieczorem, pomimo trwającej jedenaście godzin próby Ligii Północnej, by rozładować kryzys i wycofać wniosek o brak zaufania wobec rządu.

Ruch Pięciu Gwiazd nie zamknął też całkowicie drzwi przed byłym sojusznikiem. Luigi Di Maio powiedział, że jego partia nie chce rozwiązania parlamentu przed upływem kadencji. Nie wykluczył kontynuowania negocjacji z Ligą, gdyby rozmowy z PD zakończyły się niepowodzeniem.

 

Salvini zapewnił, że „jeśli Luigi Di Maio chce ożywić rząd i kraj, jest gotowy to uczynić bez żadnych uprzedzeń,” dodając, że taka koalicja leży w interesie Italii.

 

Sam Salvini zainicjował kryzys rządowy 8 sierpnia, po tym, jak parlament odrzucił wniosek o rozbudowę połączenia kolejowego dużych prędkości na trasie  Lyon-Turyn przedstawiony przez Ruch Pięciu Gwiazd, twierdząc, że nie ma już większości i wzywa do nowych wyborów.

– Albo Liga poważnie się otworzy na nas, albo od jutra zaczniemy naprawdę negocjować z PD – straszył działacz partii di Maio.

 

Koalicja między partią PD i Ruchem Pięciu Gwiazd nie wystarczy by zbudować większość w parlamencie, co oznacza, że ​​potrzebują głosów innych mniejszych ugrupowań.

 

W ostatnich dniach spekulacje dotyczyły tak zwanej koalicji „Ursuli” łączącej M5S, PD i Forza Italia. Potencjalny sojusz został nazwany na cześć partii, które poparły Ursulę  von der Leyen, starającą się o objęcie stanowiska następnego przewodniczącego Komisji Europejskiej. Jednak Silvio Berlusconi powiedział, że nie  poprze rządu Pięciu Gwiazd i PD, bo jest „lewicowy.”

 

By osiągnąć wystarczającą większość, Di Maio musiałby sprzymierzyć się nie tylko z PD, ale także z LEU i innymi skrajnie lewicowymi ugrupowaniami, reprezentującymi mniejszości etniczne, a także z niezrzeszonymi prawodawcami.

 

W piątek rano, lider Ruchu Pięciu Gwizd ubolewał jednak, że sztandarowa propozycja jego ugrupowania, by ograniczyć liczbę posłów stanowi poważną przeszkodę w rozmowach z Partią Demokratyczną. Di Maio uważa, że cięcia liczby posłów należałoby zrobić niezwłocznie. Politycy od dawna mówili, ze trzeba to zrobić, ale do tej pory tego nie przeforsowano.

 

Dzień wcześniej lider Ligi Północnej, pełniący funkcję ministra spraw wewnętrznych Matteo Salvini zaapelował o wcześniejsze wybory, mówiąc, że „suwerenność należy do narodu.”

 

Rozmowy kryzysowe prowadzone przez włoskiego prezydenta Sergio Mattarella miały ujawnić, czy po zerwaniu sojuszu między Pięcioma Gwiazdami a Ligą mogłaby powstać realna koalicja.

O rządzie Pięciu Gwiazd i Ligii finansiści mówią, że „ to była najgorsza możliwa koalicja, jeśli chodzi o politykę gospodarczą, zarówno pod względem polityki fiskalnej, jak i strukturalnej.” – Tak więc cokolwiek, co ją zastąpi, będzie lepsze – uważa Francesco Papadia, starszy pracownik Bruegel i były urzędnik Banku Włoch.

 

Liga opowiadała się za obniżką podatków i walczyła z nielegalną imigracją, podczas gdy Ruch Pięciu Gwiazd promował inicjatywy, które miały przynieść korzyści obywatelom. Obie partie, jako koalicja, nalegały na wyższe wydatki i rzuciły wyzwanie Unii Europejskiej przeciwko jej regułom fiskalnym. Kolizja z Brukselą przy różnych okazjach wywoływała zaniepokojenie rynków z powodu potężnego zadłużenia sektora bankowego i sektora publicznego. Dług Włoch stanowi ponad 130 proc. PKB i jest jednym z najwyższych na świecie.

 

Obecnie wskazuje się na dwa scenariusze możliwych koalicji: Ruchu z PD, która krytykuje zarówno związki zawodowe, jak i sektor bankowy albo koalicję prawicową na czele z Ligą.

Niektórzy analitycy uważają, że na przykład koalicja między M5S a PD nie przetrwałaby całej kadencji. Prawdopodobnie wprowadziłaby większą dyscyplinę fiskalną, ale jej żywotność byłaby krótka – uważa Matteo Ramenghi, dyrektor ds. inwestycji w banku UBS.

Jednocześnie inni obserwatorzy zadają pytania dotyczące polityki gospodarczej, którą prowadziłby rząd kierowany przez Ligę.

 

Salvini chce wygrywać z łatwością – ocenia Ralph Jainz, zarządzający funduszem w Centricus Asset Management. – Jest bardzo Trumpowski w swoim podejściu do ekonomii, co nadałoby trochę krótkotrwałego impetu i przyspieszenia wzrostu, ale nawet Salvini nie wydaje się być gotowy podjąć trudne decyzje, które są konieczne – dodał Jainz.

 

Salvini, który jest krytykowany za dążenie do przedwczesnych wyborów, by wykorzystać swój niedawny wzrost popularności, powiedział we wtorek, że Włochy potrzebują budżetu o wartości 50 miliardów euro na rok 2020, aby zapewnić „ożywczy” bodziec fiskalny,

 

Badania opinii pokazują, że Liga wyprzedza wszystkie pozostałe włoskie partie  i cieszy się zaufaniem 36 proc. ankietowanych wyborców. Salvini doszedł do władzy jako młodszy partner koalicyjny, ale twarda retoryka pomogła mu zwiększyć popularność w kraju, w którym imigracja stanowi poważny problem. Tymczasem M5S odnotował spadek wsparcia do około 19 proc.

 

Włoska konstytucja opracowana tuż po wojnie, która weszła w życie w 1948 r. została tak skonstruowana, aby zapewnić, że żaden polityk nigdy więcej nie będzie w stanie kontrolować narodu, tak jak Benito Mussolini od 1922 r., Twórcy ustawy zasadniczej zabiegali o to, by każdy nowy rząd musiał mieć większość w dolnej izbie deputowanych i w Senacie.

 

Trudno jest jednak jednej partii zdobyć władzę w obu Izbach. Od drugiej wojny światowej Włochy miały 66 rządów i na pewnym etapie zmieniały administracje każdego roku.

Szesnaście miesięcy temu Liga Salviniego utworzyła rząd koalicyjny z Ruchem Pięciu Gwiazd kierowanym przez Luigiego Di Maio. Powołali oni na premiera profesora ekonomii Giuseppe Conte. Od tego czasu Salvini zmarginalizował Ruch i jego lidera, przede wszystkim zdecydowanie walcząc z napływem imigrantów. Zatrzymał łodzie przewożące uchodźców uratowanych na Morzu Śródziemnym, których chciano wysadzić we włoskich portach, Zawarł też paneuropejski sojusz i atakował UE i brukselskich eurokratów.

 

W zeszły wtorek Conte powiedział, że „ma już dość”, przeprowadzając ostry atak na Salviniego. Oskarżył go o „zatopienie koalicji” i narażenie gospodarki na poważne perturbacje  wyłącznie dla osiągnięcia osobistych i politycznych korzyści. Zarzucił mu m.in. wykorzystywanie motywów religijnych w celach politycznych („afiszowanie” się z różańcem itp.)

 

Bliskie 40-proc. poparcie dla Ligii, zdaniem Salviniego jest wystarczająco wysokie, aby dać mu większość w Senacie i Izbie Deputowanych w przypadku nowych wyborów. Ale to hazard i w czasie kampanii wszystko może się zdarzyć.

 

Trzy tygodnie temu szef Ligii wzywał do organizacji nowych wyborów. Od tego czasu rząd utykał, a przemówienie Conte w końcu zakończyło sojusz. Bieżące rozmowy prezydenta Mattarelliego mogą potencjalnie otworzyć drzwi do nowej koalicji między Ruchem Pięciu Gwiazd a centrowo-lewicową Partią Demokratyczną. Taki rząd przeniósłby Włochy z powrotem na dawne tory, przywróciłby je do obozu prounijnego i pozbawił Salviniego oraz Ligę władzy.

 

Rynki zwykle nie lubią niepewności. W tym przypadku jednak inwestorzy cieszą się perspektywą odsunięcia Salviniego na bok i „wpompowaniem” pieniędzy w giełdę rzymską oraz możliwością zakupu włoskich obligacji.

 

Niemcy od dawna obawiają się zadłużenia włoskiego sektora publicznego, które może wpłynąć na wartość euro. Wierzą, że rozmowy zakończą się sukcesem, a kwestia „Herr Salviniego” zostanie załatwiona na kilku następnych lat

 

Jeśli rozmowy nie powiodą się, Mattarella będzie musiał zwołać nowe wybory.

Demokraci, z którymi prowadzi rozmowy Di Maio, za rządów Matteo Renziego realizowali politykę probrukselską, „robiąc porządki” po rządach Silvio Berlusconiego „Bunga Bunga”. Matteo Renzi próbował wdrożyć reformy Brukseli. Został jednak obalony w referendum, a następnie w wyborach powszechnych w marcu 2018 r.

 

Publicznie Salvini mówi, że cieszy się na myśl o nowych wyborach, jednak prywatnie miał sugerować, że istnieje tylko 10 procent szans na zwołanie wyborów.

 

Obecnie dostępny jest nowy projekt budżetu na 2020 rok. I dopóki nie zostanie osiągnięte jakieś porozumienie, nastąpi wzrost stawki podatku od wartości dodanej we Włoszech z 22 do 25 procent. Sama natura podatku VAT oznacza, że będzie on odczuwalny i płacony przez wszystkich, w tym zwolenników Ligi. Renzi liczy, że PD stworzy utworzy rząd z partią Di Maio i opracuje projekt budżetu, w którym można byłoby „znaleźć” 23 miliardy euro potrzebne do uniknięcia podwyżki podatku VAT i odsunąć od władzy Salviniego.

 

Źródło: euractiv.com., reuters.com., cnbc.com., gulfnews.com.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram