1 lipca 2020

Włochy: animalsi bronią niedźwiedzi atakujących ludzi. Niekontrolowana populacja zagrożeniem

(fot. Markiian Lyseiko / Zuma Press)

We Włoszech doszło do ataku niedźwiedzia brunatnego na ojca z synem. Para cudem uniknęła śmierci, a władze – zgodnie z obowiązującym prawem – wyznaczyli agresywne zwierzę do odstrzału. W obronę zwierzęcia włączyli się tamtejsi animalsi. W Europie dochodzi do coraz większej liczby ataków niedźwiedzi, a niekontrolowana populacja zagraża mieszkającym w pobliżu ludziom.

 

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na szlaku prowadzącym na szczyt Monte Peller w prowincji Trydent (północne Włochy). Spacerujący 59-letni ojciec i 28-letni syn zostali pewnym momencie zaatakowani przez niedźwiedzia brunatnego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Uczestnik zdarzenia, Fabio Misseroni powiedział gazecie L’Adige, że niedźwiedź wyskoczył z lasu „jak błyskawica”.  – Rzucił się na mojego syna…w tym momencie zaatakowałem go, aby bronić Christiana. Ugryzł mnie w nogę, potem w ramię, a potem w drugą rękę. Potem cudem oddalił się. Mógł nas obu zabić – relacjonuje zdarzenie ojciec chłopaka. Poszkodowani w wyniku ataku niedźwiedzia mężczyźni trafili do szpitala. Na szczęście obrażenia nie okazały się groźne.

 

Gubernator Trydentu Maurizio Fugatti podpisał rozkaz schwytania i zabicia niedźwiedzia. Według włoskiego krajowego instytutu ochrony środowiska i ośrodków naukowych niedźwiedzie atakujące ludzi muszą zostać zabite. W takich przypadkach zwierzę jest starannie wyselekcjonowane z reszty populacji, tropione i usypiane.  Decyzji sprzeciwiają się obrońcy zwierząt, którzy wystosowali decyzję w tej sprawie. Podpisało się pod nią ponad 20 tys. osób. Przeciwny zabijaniu zwierzęcia jest również włoski minister środowiska, który uważa, że niedźwiedź mógł być samicą, która chroniła swoje młode. Nie ma to jednak żadnych dowodów. W akcję włączyła się lokalna Animalisti Italiani a także chroniące zwierzęta agencje The World Wide Fund of Nature oraz ENPA. 

 

Podobna sytuacja dotyczyła osobnika o kryptonimie KJ2, który w 2017 r. dwukrotnie zaatakował ludzi. W zeszłym roku zakończyły się też roczne poszukiwania niedźwiedzia M49 znanego jako „Houdini”. Wtedy też interweniowali włoscy animalsi. W regionie Trydentu żyje pomiędzy 82 a 93 przedstawicieli gatunku niedźwiedzia brunatnego, objętych unijnym programem ochronnym.

 

W Europie dochodzi do coraz większej liczby ataków niedźwiedzi na ludzi. Jak wynika z analizy włosko-hiszpańskiego zespołu badawczego opublikowanego na łamach Nature.com, w latach 2000-2015 liczba ta „znacząco” wzrosła. „Rosnący trend ataków dużych drapieżników nie tylko budzi obawy dotyczące bezpieczeństwa ludzi, ale może również podważać wysiłki na rzecz ich ochrony” – czytamy w badaniu.

 

„Koniec legalnych i powszechnych prześladowań (sic!), podjęcie ścisłych środków ochronnych i ponowna implementacja gatunku pozwoliły populacjom niedźwiedzia brunatnego Ursus arctos na rozwój w wielu obszarach Ameryki Północnej i Europy” – piszą naukowcy. „Chociaż liczba niedźwiedzi rośnie na całym świecie, kilka małych subpopulacji jest nadal zagrożonych, a w niektórych przypadkach ich lokalizacja w pobliżu gęsto zaludnionych obszarów prowadzi do nasilonych niebezpiecznych interakcji z ludźmi” – dodają.

 

Jak czytamy w badaniu „Ataki niedźwiedzi brunatnych na ludzi. Perspektywa globalna”, blisko 85 proc. przypadków kończy się uszkodzeniem ciała, a w 15 proc. spotkanie ma efekt śmiertelny. W latach 2000-2015 niedźwiedzie brunatne zabiły na całym świecie 95 osób. Badanie nie bierze jednak pod uwagę ataków niedźwiedzi grizzly czy niedźwiedzi czarnych (tzw. baribali).

 

W 2019 r. parlament Rumunii zatwierdził prawo zezwalające na niekontrolowany odstrzał niedźwiedzi przez okres pięciu lat. W kraju posiadającym największą populację tego drapieżnika w Europie (ok. 7 tys. przedstawicieli), niedźwiedzie brunatne zaczęły stanowić poważne zagrożenie dla lokalnych społeczności. Wtedy obrońcy zwierząt także podnieśli alarm.

 

Źródło: tvp.info / bbc.com / nature.com

PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram