Hasła promujące ruchy społeczne lub konkretne idee, znikną z amerykańskich boisk i parkietów NBA – to decyzja Adama Silvera, szefa National Basketbal Association. Jak wskazuje, decyzja ma związek z poważną krytyką władz i zawodników koszykarskiej ligi NBA, za aktywne włączenie się w promowanie hasła i wspieranie kampanii „Black Lives Matter”.
Jak podaje portal LifeSiteNews.com, władze amerykańskiej ligi koszykówki NBA zdecydowały się zrezygnować z promowania hasła „Black Lives Matter” w przyszłym sezonie. Zarządzenie ma dotyczyć również haseł nawiązujących do innych kampanii czy idei nawiązujących do „sprawiedliwości społecznej” lub „równości rasowej”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Powiedziałbym, że jeśli chodzi o wiadomości, które widziałeś na naszym parkiecie i koszulkach, to był niezwykły moment w czasie, kiedy rozpoczęliśmy tę dyskusje z zawodnikami i to co wszyscy przeżyliśmy tego lata” – powiedział komisarz NBA Adam Silver. „Mam wrażenie, że nastąpi pewien powrót do normalności, że te wiadomości w dużej mierze zostaną przekazane poza parkiet do gry. Rozumiem ludzi, którzy mówią: „Jestem po twojej stronie, ale chcę po prostu oglądać mecz koszykówki” – podkreślił szef ligi NBA.
Chociaż nie jest to nowe zjawisko w sporcie, lewicowy aktywizm polityczny graczy NBA gwałtownie wzrósł po śmierci George’a Floyda, który zmarł w policyjnym areszcie w maju bieżącego roku. Śmierć Floyda wywołała falę przemocy i protestów ruchu Black Lives Matter w Stanach Zjednoczonych.
Warto dodać, że wielu graczy NBA założyło koszulki podczas rozgrzewki i treningów z napisem „Black Lives Matter”, a także wypowiadało się w mediach społecznościowych na temat ruchu BLM. Z kolei w sierpniu gracze wymusili przełożenie meczów w fazie play-off. Istniało również poważne zagrożenie, że gracze identyfikujący się z ruchem Black Lives Matter, na znak protestu odmówią gry w finałowej rozgrywce.
Adam Silver powiedział również, że napisy nawiązujące do „sprawiedliwości społecznej” lub „równości rasowej” nie będą promowane na parkietach NBA w przyszłym sezonie, ale nie zostaną one całkowicie odrzucone przez władze. Dodał, że te wartości stanowią część „DNA ligi NBA”.
„Jesteśmy całkowicie zaangażowani w walkę o sprawiedliwość społeczną i równość rasową i tak było od dziesięcioleci. To część DNA tej ligi. To w jaki sposób będzie się to objawiało jest czymś, co będziemy musieli przedyskutować z graczami” – powiedział Adam Silver.
Specjaliści zajmujący się koszykówką i ligą NBA wskazują, że zaangażowanie władz i koszykarzy ligi w promocję ruchu Black Lives Matter ostatecznie bardzo zaszkodziło ich wizerunkowi. Na dowód tego przytaczane są wyniki oglądalności finałów NBA. Obecnie oglądalność spadła aż o 68 proc. – w porównaniu z rokiem ubiegłym. Zwraca na to uwagę komentator sportowy Bobby Burack z OutKick. Podkreśla, że NBA poprzez zaangażowanie w ruch BLM stworzyło nową tożsamość, a miliony Amerykanów są zniechęceni tym, że NBA zaczęło kojarzyć się z radykalną polityką.
Niedawny sondaż Harrisa wykazał, że łącznie 38 procent respondentów jako powód oglądania mniejszej liczby meczów wskazało, że NBA jest „zbyt polityczna”.
Źródło: LifeSiteNews.com
WMa