– Gdyby policzyć te głosy na podstawie tego co wiemy, to widzimy, że pan Hołownia z panem Trzaskowskim osiągnęli remis z panem Dudą. A mamy jeszcze pana Biedronia i pana Kosiniaka oraz wielką niewiadomą w postaci wyniku Konfederacji. To są te główne elektoraty, które już dzisiaj widać – mówił na antenie telewizji wRealu24 Witold Gadowski.
– Pan prezydent Duda osiągnął słaby wynik. W maju, gdyby się odbyły wybory, to wygrałby w pierwszej turze z panią Kidawą-Błońską. Dziś ma niecałe 42 proc. Przy tych nadziejach, które głosiła telewizja publiczna, które głosili urzędowo sztabowcy to nie jest dużo. To nie jest sukces – podkreślił publicysta.
Wesprzyj nas już teraz!
– Z drugiej strony 30 proc. Pana Trzaskowskiego to też nie jest sukces. Można powiedzieć, że liczyli na więcej – zaznaczył Gadowski.
– Nie można dopuścić Trzaskowskiego do władzy, bo to jest w tym momencie antypolskie. Taki prezydent i taki rząd wprowadzą nas w taki korkociąg decyzyjny, że staniemy się jeszcze słabszym państwem niż jesteśmy – podsumował.
Źródło: wRealu24
TK