„Dziś polski katolik może być zarówno wyznawcą PiS, jak i Konfederacji, a nawet PSL. Czasem może czegoś naiwnie szukać także w PO i jej przybudówkach. Właściwie nie powinien jedynie zadawać się z tymi nurtami lewicy, które nawołują do aktywnej walki z sacrum”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.
Publicysta zastanawia się czy chrześcijanin może być konserwatystą? Jego zdaniem może, a nawet powinien nim być. „Konserwatysta szanuje odwieczny mechanizm zegara świata i stara się go zrozumieć, aby potem wykorzystać to doświadczenie i przenieść odkryty mechanizm na rzeczy społeczne. Tylko w przypadku marginalnych nurtów konserwatyzmu, związanych z masonerią, katolik powinien się trzy razy zastanowić”, podkreśla.
Wesprzyj nas już teraz!
Czy chrześcijanin może być demokratą? Tutaj już sprawa, w ocenie Gadowskiego jest bardziej skomplikowana, zwłaszcza gdy popatrzy się na to, czym są obecnie „chrześcijańskie demokracje” w Niemczech czy w Holandii. „Jeśli jednak ktoś poważnie myśli o zasadach solidarności, pomocniczości, dobra wspólnego i odpowiedzialności społecznej, to prawdziwe myślenie chadeckie powinno być mu bliskie”, zaznacza.
Gadowski pyta również: czy katolik może być socjalistą? Jak wskazuje: „katolik nie może być socjalistą w sferze etyki i idei, gdyż akurat konglomerat socjalistycznych myślicieli woli najbardziej szalone konstrukty od tradycyjnej etyki chrześcijańskiej. Prometejskie ułudy buntu przeciwko Bogu są dla nich ważniejsze niż realnie działające i porządkujące społeczność zasady”.
Na koniec publicysta stwierdza, że trudno jest mu sobie wyobrazić, że świadomy katolik może udzielać wsparcia działaniom i wypowiedziom skrajnych liberałów. „Katolik nie może być społecznym darwinistom i nie może być sztywnym doktrynerem gospodarczym i ideologicznym”, podsumowuje.
Źródło: tygodnik „Niedziela”
TK