20 października 2019

Witold Gadowski: czas na kulturową, polityczną i społeczną kontrofensywę polskich katolików!

(PCh24TV)

„Nagroda Nobla, szczególnie w dziedzinie pokoju i literatury, stała się potężnym narzędziem kształtowania świadomości mas. Pokażcie mi katolickiego pisarza, który w ostatnim dwudziestoleciu otrzymał to wyróżnienie. Pokażcie mi katolickiego reżysera, który ostatnio dostał prestiżowe wyróżnienie, nie wspominając już o mitycznym Oscarze. Czy to znaczy, że mamy się jedynie na to zżymać?” – pyta na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.

 

W ocenie publicysty Polacy są na etapie zrzucania intelektualnych kajdan nałożonych na nich przez komunistów w PRL i „autorytety moralne” w III RP. „Dziś nikt nie wyklnie i nie obarczy intelektualnym wilczym biletem czytelnika, który przyzna, że pisarstwo pani Tokarczuk mu się nie podoba. Oczywiście wciąż istnieją samozwańczy komisarze poprawności poglądów, którzy gotowi są takiego delikwenta natychmiast wdeptać w ziemię. Ich bolszewicka władza nie rozciąga się już jednak nad całym widnokręgiem tego, co Polacy myślą, mówią i co uważają za słuszne, a co za szkodliwe dla Polski”, podkreśla.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Witold Gadowski zwraca uwagę, że „neomarksiści są jeszcze bardzo mocni”, ponieważ „potrafią działać długą ręką – wędrując przez instytucje”, przez co udało im się stworzyć „międzynarodowy mechanizm promowania swoich i utrącania tych, którzy nie mają zamiaru bić pokłonów ich skodyfikowanej poprawności”. Dodaje jednak, że nastał czas, aby polscy katolicy wyciągnęli wnioski ze stosowanych przez drugą stronę metod i rozpoczęli kulturową, polityczną i społeczną kontrofensywę.

 

„Pora, aby głos większości nie był tak rozproszony, sztucznie podzielony i przez to nieustannie unieważniany. Gdzie jest nasz mechanizm kreowania kultury, upowszechniania myśli, wzorców i postaw? Czy zawsze musimy mieć pretensje do przysłowiowego garbatego, że ma proste dzieci?! Czas wyciągnąć naukę z każdego zdarzenia, także z międzynarodowego – spieszonego – uhonorowania pisarki, która uważa, że Polacy stoją w swojej wojennej winie i dzisiejszej teraźniejszości blisko Niemców z epoki Hitlera, których ona elegancko i poprawistycznie zwie nazistami”, podsumowuje publicysta.

 

Źródło: tygodnik „Niedziela”

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram