Sąd w Sztokholmie unieważnił decyzję Szwedzkiego Urzędu Imigracyjnego z listopada ubiegłego roku o wydaleniu 25-letniego Afgańczyka z rodziną twierdząc, że Urząd nie ma wystarczających dowodów, by jednoznacznie stwierdzić, że mężczyzna dokonał morderstwa, a nie działał w obronie własnej. Przed sądem młody Afgańczyk twierdził, że jeśli zostanie wydalony do swojej ojczyzny, czeka go niechybna zemsta ze strony wujka – czyli ojca zamordowanego.
Afgańczyk przyznał, że w kraju zabił (jak twierdzi: w samoobronie) swojego kuzyna podczas kłótni o sady i pieniądze zarobione w wyniku zbiorów.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas przesłuchania w sądzie imigracyjnym 25-latek oświadczył, że przez większość życia mieszkał nielegalnie w Iranie i dopiero niedawno został deportowany do Afganistanu. Na prośbę ojca wyjechał do Chanabadu w prowincji Kunduz w Afganistanie, gdzie rodzinną posiadłością zarządzał jego wuj. Despotyczny ponoć krewny wymagał od niego, aby oddawał mu zarobione ze sprzedaży owoców pieniądze.
Zgodnie ze szwedzkim prawem, osoby takie jak młody Afgańczyk nie powinny w Szwecji otrzymywać azylu. Ale wygląda na to, że 25-latek traktowany jest inaczej, niezgodnie z prawem – mężczyźnie i jego rodzinie (ma dwójkę dzieci) przydzielone zostanie stałe mieszkanie. Prawdopodobnie wkrótce otrzyma pozwolenie na pracę.
Źródło: www.aftonbladet.se
ChS