14 czerwca 2017

Znany finansista: już niebawem będzie krach, który doprowadzi do upadku cywilizacji zachodniej

(Źródło: pixabay.com)

Jim Rogers – finansista, podróżnik, komentator polityczny stacji FOX, człowiek, który „jak mówi, to inwestorzy go słuchają” – wieszczy krach, jakiego świat nie widział. Spodziewa się, że wybuchnie on w tym roku, a najpóźniej w 2018 roku i doprowadzi do upadku cywilizacji zachodniej. Będą upadały rządy i całe kraje. Znikną partie polityczne. Słuszne przewidywania, czy może kolega Sorosa wie o czymś, co szykują decydenci światowi?

 

– Na amerykańskiej giełdzie rośnie bańka spekulacyjna. Ta bańka w końcu powstanie, a potem pęknie i powinniśmy się tego poważnie bać – mówił kilka dni temu Rogers w rozmowie z redaktorem naczelnym Business Insider.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W programie „The Bottom Line” miliarder rozmawiał z Henry’m Blodgetem. Inwestor, który do swojego majątku doszedł m.in. dzięki inwestycjom w surowce poradził innym, by „lepiej nie inwestować w to, w co się chce, ale lepiej obstawić to, co się dzieje”.  Wyjaśnił, że niebawem „niektóre amerykańskie akcje zmienią się w bańki”. –  Bo bańki pojawią się na pewno. Potem bańki pękną i tego musimy się obawiać – przekonywał.

 

Dopytywany o to, co będzie „zapalnikiem” kryzysu stwierdził, że jeszcze w tym, a najpóźniej w przyszłym roku początku krachu można się spodziewać „w miejscach, na które akurat nie patrzymy”. –  W 2007 roku zbankrutowała Islandia. Ludzie mówili: „Islandia? To kraj? Oni mają rynek?”. I nagle Islandia zbankrutowała. A potem Bear Stearns zbankrutował. I Lehman Brothers. Runęły kostki domina. Zawsze zaczyna się w miejscu, na które nikt nie patrzy – tłumaczył.

 

Zapytany o skalę kryzysu odparł, że „to będzie największy kryzys za naszego życia.” – Przeżyłem już parę potężnych kryzysów. Ale ten będzie największy, a jestem od ciebie starszy. To naprawdę będzie poważna sprawa. W Stanach miewamy problemy finansowe średnio co cztery do siedmiu lat, licząc od powstania republiki. A od ostatniego kryzysu minęło ponad osiem lat. To najdłuższy lub drugi pod względem długości okres spokoju, więc kryzys nadchodzi. Jak wiesz, w 2008 roku mieliśmy problem z powodu zadłużenia. Ale w porównaniu z obecnym tamte zadłużenie to była pestka – stwierdził.

 

Rozmawiający zgodzili się, że obecna sytuacja jest  poważniejsza niż w 2008 roku, gdy Chińczycy mieli bardzo dużo oszczędności na czarną godzinę i zaczęli te pieniądze wydawać. – Teraz nawet Chińczycy są zadłużeni i ten dług jest dużo większy. Biuro Rezerwy Federalnej, czyli amerykański bank centralny, ma sumę bilansową pięciokrotnie wyższą niż w roku 2008. To będzie najgorszy kryzys w twoim życiu – i w moim także. Lepiej zacząć się bać – przekonywał Rogers.

 

Inwestor przewiduje, że banki centralne podejmą jakieś próby ratunkowe w obliczu kryzysu i w związku z tym należy spodziewać się wzrostu stóp procentowych. Jednak – według Rogersa – nie przyniosą one pożądanych skutków i wybuchną zamieszki.

 

Kryzys, który pogrąży zachodnią cywilizację

– Jesteśmy w sytuacji, kiedy zachodnia cywilizacja już zdaje się być na skraju przepaści, mimo wzrostów na rynkach. Bardzo często niepokoje na rynkach finansowych pociągają za sobą niepokoje polityczne. Jak będzie tym razem? – dopytywał szef amerykańskiej redakcji Business Insider.

 

Na co Rogers odparł: – I dlatego właśnie przeniosłem się do Azji. Dlatego moje dzieci mówią po mandaryńsku. Upadną rządy. Tym razem upadną też kraje. Ostatnim razem upadła Islandia. Upadną i inni. Takich przypadków zobaczymy więcej. Rozpadną się partie. Znikną organizacje, które istniały od bardzo dawna – na przykład bank Lehman Brothers istniał ponad 150 lat, czyli od zawsze. Takich sytuacji zobaczymy dużo więcej – od muzeów i szpitali po uniwersytety i firmy finansowe. 

 

Wypowiedzi Rogersa wyraźnie korespondują z katastrofizmem zwolenników oenzetowskiego programu Agenda 2030 i inicjatywami m.in. Fundacji Rockefellera, a także wpływowych decydentów światowych, którzy od kilku lat podczas szczytów ekonomicznych poruszają kwestie „konieczności przygotowania się na bunty społeczne,” Stąd m.in. realizowana jest koncepcja 100 elastycznych miast (100 Resilient Cities), która ma pozwolić liderom wcześniej przygotowanym szybko objąć władzę w zbuntowanych miastach i zaprowadzić porządek „twardą ręką.” W tę koncepcję wpisują się programy szeroko pojętej digitalizacji i monitoringu obywateli, społeczeństwa bezgotówkowego, całkowicie kontrolowanego przez wybrane „elity”.

 

James Beeland Rogers urodzony 19 października 1942 roku w USA jest biznesmenem, inwestorem, podróżnikiem, komentatorem i autorem licznych książek podróżniczych oraz ekonomicznych. Obecnie mieszka w Singapurze. Jest prezesem Rogers Holdings i Beeland Interests Inc. Był współzałożycielem Quantum Fund i Rogers International Commodities Index (RICI).

 

Rogers nie uważa się za członka jakiejkolwiek szkoły myśli ekonomicznej, ale przyznał, że jego poglądy najlepiej korespondują z austriacką szkołą ekonomiczną (wolny handel w wydaniu korporacyjnym).

 

W 1964 roku Rogers ukończył historię  ma uniwersytecie Yale. Pierwszą pracę dostał na Wall Street, w spółce Dominick & Dominick. W 1966 r. uzyskał drugi tytuł licencjata z filozofii, polityki i ekonomii z University of Oxford. Służył w Wietnamie.

 

W 1970 roku Rogers dołączył do banku inwestycyjnego Arnhold i S. Bleichroder, gdzie pracował z Georgem Sorosem. Trzy lata później obaj założyli Quantum Fund, osiągając rekordowe zyski. To był tak naprawdę jeden z pierwszych międzynarodowych funduszy. W 1980 roku Rogers postanowił „przejść na emeryturę” i spędził trochę czasu objeżdżając świat motocyklem. Obecnie jest profesorem na Columbia Business School w Nowym Jorku.

 

Liczne podróże po świecie opisał w bestselerowych książkach. Trafił też do Księgi Guinnessa. W 1998 roku założył Rogers International Commodity Index. Jest wielkim zwolennikiem inwestycji rolnych. Sporo zarobił na inwestycjach w cukier.

 

Od 2002 roku regularnie komentuje wydarzenia w Fox News i innych telewizyjnych programach. W 2005 roku napisał książkę pt. „Hot Commodities: How Anyone can invest profitably in the World’s Best Market”, w której to cytując m.in. profesora z Yale, Geo Rouwenhorsta namawia do inwestowania w kontrakty towarowe, które uznaje za „jedne z najlepszych inwestycji w czasie”.

 

W grudniu 2007 roku, tuż przed wybuchem kryzysu Rogers sprzedał swoją rezydencję w Nowym Jorku za około 16 milionów dol. i przeniósł się do Singapuru. Córki Rogersa mówią płynnie po mandaryńsku. Inwestor przekonywał kiedyś: „Jeśli byłbyś inteligentny w 1807 r., to przeniósłbyś się do Londynu. W 1907 r. wyprowadziłbyś się do Nowego Jorku, a jeśli jesteś inteligentny teraz w 2007 roku, to powinieneś przenieść się do Azji”.

 

Miliarder wieszczy marny koniec Indii, które jego zdaniem nie przetrwają więcej niż 30 lub 40 lat. W lutym 2011 r. Rogers ogłosił, że założył nowy fundusz indeksowy, który koncentruje się na „najlepszych firmach w rolnictwie, górnictwie, sektorze metali i energetycznym, jak również w alternatywnej przestrzeni energetycznej, w tym na energetyce słonecznej, wiatrowej i wodnej” –  The Rogers Global Resources Equity Index.

 

Miliarder uważa, że „Rosja i region WNP ma wszystkie niezbędne składniki, aby stać się światową potęgą rolnictwa”. We wrześniu 2015 r. Rogers opuścił rynek indyjski.

 

Nie myślcie o karierze na Wall Street, ale studiujcie rolnictwo i górnictwo

4 listopada 2010 r. finansista przemawiając w Balliol College w Oxfordzie poprosił studentów, by porzucili plany kariery na Wall Street czy w londyńskim „City” i by skupili się na studiowaniu rolnictwa oraz górnictwa. „Środek ciężkości ponownie przesuwa się z centrów finansowych do producentów realnych dóbr, na rynek towarów, surowców i zasobów naturalnych” – przekonywał.

 

W maju 2012 r. mówił podczas wywiadu udzielonego magazynowi „Forbes”, że „nastąpi ogromna zmiana w amerykańskim społeczeństwie, kulturze amerykańskiej, w miejscach przesuwania się bogactwa. Maklerzy będą prowadzić taksówki. Inteligentni ludzie nauczą się obsługiwać ciągniki, pracując dla inteligentnych rolników. Rolnicy będą jeździć Lamborghini. Mówię ci. Powinieneś założyć Forbes Farming”. Był trzykrotnie żonaty.

 

Źródło: businessinsider.com., etf.com., forbes.com.,

Agnieszka Stelmach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 063 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram