Ograniczenia związane z zagrożeniem epidemicznym odbiły się na sytuacji finansowej Kościoła. „Wall Street Journal” zauważał, że z trudnościami finansowymi liczyć musza się tak parafie i diecezje, jak również sam Watykan. Nad Kościołem w Wielkiej Brytanii wisi konieczność ograniczania wydatków i poszukiwania nowych źródeł finansowania, a jednym z proponowanych rozwiązań jest zwolnienie z opodatkowania darowizn przeznaczonych na działalność wspólnot religijnych. To jednak nie zapełni kościołów.
– W trakcie narodowej kwarantanny przychody parafii spadły o jedną trzecią. Ma to poważny wpływ ich funkcjonowanie – tłumaczył biskup Mark Davies w rozmowie z Catholic News Agency. Tylko w przypadku kierowanej przez niego diecezji Shrewsbury przekłada się to na utratę wsparcie w wysokości około 875 000 funtów. W tej sytuacje parafie i diecezje będą musiały ograniczyć wydatki, zwłaszcza te związane z remontami i utrzymaniem kościołów. Podobnie też wygląda sytuacja w innych diecezjach.
Wesprzyj nas już teraz!
W marcu w Anglii zamknięto drzwi kościołów katolickich. 15 czerwca władze zgodziły się na umożliwienie wiernym indywidualnej modlitwy w świątyniach, publiczne celebracje liturgiczne zostały wznowione dopiero 4 lipca. W tej sytuacji labourzysta Mike Kane wyszedł z inicjatywą zawieszenia 25 proc. podatku od darowizn. Podobną ulgę zastosowano w roku 2008, chcąc poprawić sytuację finansową organizacji charytatywnych.
Poprzednio kard. Vincent Nichols przekonywał, że katoliccy biskupi odegrali kluczową rolę przekonując brytyjskie władze do oficjalnego zamknięcia kościołów. Dziś, zgodnie z opublikowanymi wytycznymi, angielscy katolicy mogą przyjmować Komunię Świętą… wyłącznie do rąk, bez względu na okoliczności i prawo Kościoła powszechnego. Nie mogą także śpiewać. Co więcej, biskupi nalegają, aby wierni opuszczali świątynie natychmiast po zakończeniu liturgii Mszy świętej.
– Epidemia przyśpieszyła procesy, które i tak miały już miejsce: spada tak uczestnictwo we Mszy świętej, jak i przychody – komentuje Joseph Shaw, prezes Latin Mass Society Society of England & Wales. – Rzeczą mało prawdopodobną jest to, żeby Kościół wrócił do poprzedniego stanu. Jeśli Brexit ograniczy napływ katolików z Europy środkowej, a ten proces został już spowolniony, to przyniesie to Kościołowi poważne problemy finansowe – podkreśla.
Shaw zauważa, że nie oznacza to bankructwa, diecezje poczyniły znaczące inwestycje w rynek nieruchomości. Konsekwencje sprowadzać się będą do ograniczenia działalności duszpasterskiej. – Najwyższy czas, aby biskupi podjęli trudne decyzje. Nie chodzi o decyzje dotyczące zamykania parafii, bo do tych już przywykli, tylko decyzje skutkujące nowymi powołaniami i powrotem wiernych do praktykowania wiary – podkreśla Shaw.
Źródło: lifesitenews.com, rcdow.org.uk
mat