Premier Wielkiej Brytanii Theresa May ogłosiła decyzję o przełożeniu głosowania w sprawie Brexitu. Decyzja zapadła niespodziewanie, na dzień przed planowanym głosowaniem w brytyjskim parlamencie.
– Spędzając większość poprzednich dwóch lat na negocjacjach w Unią Europejską, wsłuchując się w głos opinii publicznej wraz z jej obawami oraz testując drugą stronę aż do granic, nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że obecny deal jest tym właściwym – powiedziała Theresa May, ogłaszając swoją decyzję.
Wesprzyj nas już teraz!
Według portalu „DoRzeczy”, na decyzję brytyjskiej premier najprawdopodobniej miało wpływ ogłoszenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego Unii Europejskiej. Zaznaczono w nim, że do sprzeciwienia się Brexitowi nie potrzeba większości parlamentarnej. Zgodnie z orzeczeniem, wyjście z Unii Europejskiej można zatrzymać jednostronnym aktem władz w Londynie. Byłoby to wystarczające do wycofania wniosku o wyjście z UE.
Do decyzji brytyjskiej premier odniósł się szef Rady Europejskiej, Donald Tusk. Zaznaczył, że nie ma możliwości renegocjacji warunków porozumienia, lecz otwartą kwestią pozostaje sposób w jaki Wielka Brytania opuści wspólnotę.
– Theresa May po prostu dogadała się z Unią Europejską (…) ubiła skrajnie niekorzystny deal, który sam określiłem mianem najgorszego dealu w historii – powiedział były lider UKIP-u Nigel Farage na antenie FoxNews. – Nagle zrozumiała, że nie ma w parlamencie żadnych szans, gdyż zostanie przegłosowana przytłaczającą większością niemal dwustu głosów w Izbie Gmin. Takie coś nie miało jeszcze miejsca w historii naszego parlamentu, dlatego się wycofała – dodał.
Źródło: dorzeczy.pl / foxnews.com / bbc.co.uk
PR