Ateizm przez wielu utożsamiany był z racjonalizmem – od francuskich myślicieli oświeceniowych, przez Marksa, aż po współczesny tak zwany nowy ateizm. Współcześnie jednak takie przekonanie jest nie do przyjęcia. A to za sprawą wybitnych myślicieli, którzy – jak Alvin Plantinga czy Richard Swinburne – z pozycji chrześcijańskich uzasadniają, że bardziej racjonalne jest uznanie istnienia Boga, albo jak czołowy filozof ateistyczny Antony Flew, po głębokim przemyśleniu dochodzą do wniosku, że Bóg jednak istnieje.
Antony Flew przez dziesięciolecia zaliczał się do grona czołowych ateistów świata. Sławę przyniosła mu książka Teologia i falsyfikacja (1950), w której argumentował przeciwko istnieniu Stwórcy. Pogląd ten rozwinął w późniejszych dziełach: Bóg i filozofia (1966), Założenie ateizmu (1976) i Humanizm ateistyczny (1993). W roku 2004 stwierdził jednak, że niezwykła złożoność DNA świadczy, iż w jego powstanie musiała być zaangażowana wyższa Inteligencja. W napisanej wraz z Royem Abrahamem Varghesem książce Bóg istnieje. Dlaczego najsłynniejszy ateista zmienił swój światopogląd? (2007) opisał swój zwrot od ateizmu do uznania istnienia Boga. Książka spowodowała tak silny szok u ateuszy, że stwierdzili oni, iż schorowany Flew uległ manipulacji, nie będąc już w pełni sprawny umysłowo. Sam filozof jednak zdementował te pogłoski.
Oczywiście, nie znaczy to, że Flew stał się ortodoksyjnym chrześcijaninem. Po prostu uznał ideę Boga jako Pierwszej Przyczyny, nieingerującej w ludzkie życie. Niemniej jednak jego chęć kierowania się wyłącznie dowodami świadczy, że racjonalność i uznanie istnienia Boga wcale nie muszą się wykluczać – a wręcz przeciwnie...
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Manifest Wiary kardynała Müllera – co oznacza dla Kościoła? Jakie przepowiednie są z nim związane? Kto uważa, że powtarzanie katechizmowych prawd jest działaniem podobnym do buntu Lutra? – o tym wszystkim w kolejnym odcinku programu „Ja, katolik”, na który zaprasza Krystian Kratiuk.
Zakończona w Warszawie konferencja bliskowschodnia wywołała komentarze zagranicznych mediów. Część z nich krytykuje postawę Donalda Trumpa. Pojawiła się także krytyka służalczej postawy polskich władz.
Pod płaszczykiem „dobra pacjenta” dwie lewicowe partie z Holandii forsują pomysł prowadzący do zmniejszenia liczby osób starszych. Za fałszywym współczuciem kryje się chęć ograniczenia wydatków na służbę zdrowia – podaje serwis „Adoptuj kościół w Holandii”.
Grafika w postkomunistycznym tygodniku „Polityka” sugeruje, że Kościół jest dla Polski ciężarem. A jak jest naprawdę? W programie „Między Newsami” odpowiada redaktor Michał Wałach.
Polsce grozi – nie ma co ukrywać – demograficzna katastrofa. I chociaż wiadomo o tym nie od dziś, to kolejne rządy po roku 1989 robiły niewiele, by zmienić fatalną sytuację. Sytuacji ludnościowej Rzeczypospolitej niestety nie poprawia także w stopniu zadowalającym program „Rodzina 500 plus”, a ciągle nad Wisłą obowiązują przepisy umożliwiające mordowanie dzieci. Czy więc nasz naród czeka niechybna śmierć?
Copyright 2017 by
INSTYTUT EDUKACJI SPOŁECZNEJ I RELIGIJNEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI