Mniej rozwodów, spadek liczby aborcji i więcej zawieranych małżeństw – to efekty polityki prorodzinnej prowadzonej od wielu lat przez ekipę Viktora Orbána. Sukcesem jest także odnotowany w ostatnich latach wzrost dzietności kobiet, co daje nadzieję na zahamowanie wyludniania się kraju.
W stosunku do 2010 roku nakłady na wspieranie rodziny i politykę społeczną – ukierunkowaną na poprawę jakości życia rodzin – wzrosły w 2018 roku dwukrotnie. Dzisiaj Węgry wydają na wsparcie rodzin 5 proc. PKB. Takie działania były odpowiedzią na wieloletni kryzys demograficzny, który doprowadził do tego, że od 2001 roku liczba mieszkańców naddunajskiej republiki spadła z 10,2 mln do ok. 9,7 mln osób obecnie. Statystyki nie ujmują dużej liczby Węgrów, którzy pracują za granicą, gdzie część z nich planuje zostać na stałe, m.in. z powodu lepszych gwarancji socjalnych i systemu opieki nad rodziną. Liczbę emigrantów ekonomicznych szacuje się miedzy 300 a 500 tys. obywateli.
Wesprzyj nas już teraz!
Wieloletnia polityka prorodzinna władz w Budapeszcie doprowadziła do spadku liczby dzieci zabijanych w łonach matek (o jedną trzecią), rozwodów (o 22 proc.) i wzrostu liczby zawieranych małżeństw (o 43 proc.).
Sukcesem szeroko prowadzonej polityki ekipy Viktora Orbána jest przełamanie regresu demograficznego i odnotowanie największego od dwóch dekad wskaźnika dzietności kobiet. Wzrósł on od 2010 roku z poziomu 1,25 do 1,5. W 2018 roku urodziło się na Węgrzech 91,3 tys. dzieci – niewiele mniej niż w 2017 roku.
To jednak nadal nie wystarcza nawet na utrzymanie liczby obywateli na stałym poziomie. Naturalną zastępowalność pokoleń zapewnia bowiem dopiero dzietność na poziomie 2,1.
Źródła: svetlosveta.sk
JB