12 lutego 2020

Ważna uwaga kardynała: papież postawił w centrum dokument synodu, nie zamknął drzwi!

(GuentherZ [CC BY 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], from Wikimedia Commons )

W posynodalnej adhortacji apostolskiej „Querida Amazonía” (Umiłowana Amazonia) Franciszek zachęca cały Kościół, a zwłaszcza w Amazonii, aby to, co wypracowano i co wzrastało podczas Synodu dla Amazonii, nadal dojrzewało. Tak kard. Christoph Schönborn skomentował przedstawiony 12 lutego w Watykanie dokument w wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej „Kathpress”. „Papież ze swoją adhortacją podąża nową, zaskakującą ścieżką. Umieszcza podsumowujący Synod dla Amazonii dokument w centrum i przypisuje mu dużą wagę” – zaznaczył metropolita wiedeński.

 

Jego zdaniem najnowsza adhortacja to „fundamentalne tak papieża dla wyników Synodu dla Amazonii bez natychmiastowego przekładania tych wyników na konkretne działania”. „Ten ostateczny dokument ma dla Franciszka dużą wagę, jakiej nie miały do tej pory inne dokumenty synodalne” – wyjaśnił przewodniczący Austriackiej Konferencji Biskupiej, który uczestniczył w obradach w Watykanie w październiku ub.r.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Imponujące jest to również zwrócenie uwagi papieża na to, że ani on, ani Kuria Rzymska nie mieli żadnej wiedzy o Amazonii, a którą mieli uczestnicy Synodu, pochodzący w ponad 90 proc. z tego regionu – powiedział purpurat. Wyjaśnił, że „oznacza to, iż Franciszek okazuje szacunek miejscowemu Kościołowi, jest to zachęta do poważnego traktowania Kościołów lokalnych”.

 

„W związku z ewentualnym rozszerzeniem wyjątków od celibatu Synod dla Amazonii otworzył drzwi, ale papież najwyraźniej nie zamknął ich ponownie” – zaznaczył następnie rozmówca agencji i dodał: „W każdym razie Franciszek nie oferuje prostych rozwiązań w swoim dokumencie”. Zdaniem kardynała doświadczenie Synodu pokazało także, „jak bardzo poprawne jest to, że papież nie podejmuje czarno-białych decyzji”. Przyznał, że ci, którzy oczekiwali wyraźnego „tak” lub „nie” dla wyjątków od celibatu, są rozczarowani.

 

Zwrócił następnie uwagę, że papież nie mówi wprost o jakichś wyjątkach od celibatu, ale podnosi to pytanie na wyższy poziom i przypomina o kilku kluczowych kwestiach, które dotychczas pomijano. Wskazuje po pierwsze na brak latynoamerykańskiej solidarności z potrzebami Amazonii jeśli chodzi o delegowanie księży do pracy w tym regionie, po drugie na brak diakonów stałych i po trzecie na brak w Amazonii rodzimego duchowieństwa.

 

„Mamy tak duży niedobór księży w Amazonii. Jak to możliwe, że tak wielu księży wyjeżdża za granicę i nie powraca do krajów swojego pochodzenia? W Amazonii nie ma również stałych diakonów, a zatem zaufanych i wypróbowanych mężczyzn, którzy mogliby pełnić sakramentalną posługę kościelną i których część mogłaby być tu i ówdzie wyświęcana na kapłanów” – stwierdził kard. Schönborn, Zauważył przy tym, że papież zapytał w przypisie, „dlaczego w Amazonii po 500 latach chrześcijaństwa nadal nie ma rdzennego duchowieństwa, w przeciwieństwie do Afryki i części Azji”.

 

Jeśli chodzi o Eucharystię jako centrum i szczyt życia kościelnego, Ojciec Święty nie tylko nie ogranicza to do kwestii duchowieństwa, ale stawia w centrum swoich rozważań jako potrzebę żyjących tam wspólnot. Zdaniem arcybiskupa Wiednia papież podkreśla znaczenie posługi świeckich dla miejscowych społeczności. W szczególności mówił o znaczeniu kobiet oraz o tym, że ich posługa może również uzyskać bardziej oficjalny status, łącznie z kierowaniem wspólnotami. „To wyraźna zachęta” – zaznaczył hierarcha.

 

Jego zdaniem Franciszek mówi również, że lokalny Kościół katolicki musi dążyć do współpracy z Kościołami ewangelikalnymi, nawet jeśli nie zwraca się do nich bezpośrednio. „W każdym razie nie widzi w tym żadnego konfliktu, ale raczej traktuje jako okazję do współpracy, aby dać Ewangelii więcej przestrzeni” – dodał kardynał.

 

Wskazał też na cztery „marzenia” papieża w jego dokumencie. Jest to najpierw marzenie społeczne – o sprawiedliwości dla mieszkańców Amazonii, szczególnie dla jej rdzennej ludności. Potem jest marzenie o inkulturacji, że Ewangelię można wpleść i wprowadzić w życie około 110 rdzennych ludów i trzeba w tym względzie dokonać intensywnego wysiłku. Po trzecie, chodzi o marzenie ekologiczne, gdy papież odnosi się do ogromnej troski o przyszłość Amazonii i znaczenia tego obszaru dla całego świata. Czwarty sen dotyczy ostatecznie „duszpasterstwa bliskiego ludziom”.

 

Zdaniem kardynała papież optymistycznie patrzy w przyszłość. „Podoba mi się, że Franciszek na końcu swojej adhortacji używa słowa desborde – rozlanie się. Ufa on, że w trwającym procesie synodalnym płyną żywe źródła i zaowocują one praktycznymi rozwiązaniami, również w nadziei na skuteczność działania Ducha Świętego” – powiedział kard. Schönborn.

 

O owym „postawieniu w centrum dokumentu synodu” pisze na naszych łamach obszernie Paweł Chmielewski: Franciszek nie poluzował celibatu, ani nie dał zgody na święcenia kobiet – przekonują konserwatywni komentatorzy papieskiej adhortacji posynodalnej Querida Amazonia. Progresiści widzą to jednak zupełnie inaczej – i wszystko wskazuje na to, że mają wiele racji. Ojciec Święty nie zadekretował wprawdzie rewolucji, ale zostawił otwarte drzwi do bardzo głębokich zmian. Teraz Kościół katolicki czeka długa batalia o interpretację dokumentu. Pole manewru jest ogromne.  

 

KAI, kra

 

Czytaj także:

Jak adhortację Franciszka zinterpretują progresiści a jak konserwatyści?

 

Porażka progresistów. Adhortacja po synodzie amazońskim nie likwiduje kapłańskiego celibatu

Brak zielonego światła dla „rytu amazońskiego”. Czy to powstrzyma progresywnych hierarchów?

Adhortacja po Synodzie dla Amazonii [ANALIZA]

 

Arcybiskup Gądecki: Z ulgą przeczytałem część adhortacji dotyczącą kapłaństwa

 

Zobacz program Ja, katolik:

Czytamy nową papieską adhortację. Czy aby na pewno zwycięstwo konserwatystów?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram