18 września 2019

Watykanista o protestujących w Hongkongu i braku reakcji Watykanu

(Fot. REUTERS / Thomas Peter / FORUM)

Według włoskiego watykanisty Sandro Magistra, ceną za porozumienie chińsko-watykańskie jest milczenie Stolicy Apostolskiej w drażliwych kwestiach. Chodzi o ciszę wobec trwających w Hongkongu protestów, w których istotną rolę odgrywają katolicy, stanowiący 8 procent ludności regionu.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Jak przypomina autor, w czerwcu pomocniczy biskup Hongkongu Joseph Ha Chishing poprowadził czuwanie przed budynkiem parlamentu. Z kolei modlitwę wspierającą sprawę pierwszego apelu o usunięcie przepisów dotyczących ekstradycji do Chin prowadził kardynał John Tong Hon, były biskup Hongkongu. Hierarcha pełni obecnie funkcję administratora apostolskiego i oczekuje, aż Rzym mianuje następcę.

 

Jak twierdzi Sandro Magister, opóźnienie Rzymu w wyznaczaniu następcy może wynikać z obaw przed gniewem kontynentalnych Chińczyków. W efekcie protestujący katolicy w Hongkongu mogą występować wyłącznie we własnym imieniu.

 

Z kolei Bernardo Cervellera, cytowany przez Sandro Magistra, zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację Kościoła w Państwie Środka. Chodzi o zamykanie kościołów, usuwanie religijnych symboli, utrudnianie życia księżom, uniemożliwianie osobom poniżej 18 lat przekraczania progu świątyń, et cetera.

 

Według B. Cervellery, mamy do czynienia ze swego rodzaju nową rewolucją kulturalną. Autor wskazuje na „Nowe Regulacje dotyczące Aktywności Religijnej” z 1 lutego 2018 roku. Cechują się one negatywnym spojrzeniem na religię, poparciem dla odgórnej kontroli kultu, wprowadzaniem nowych aspektów kontroli, gigantycznymi grzywnami za aktywność religijną w niezarejestrowanych miejscach. Dochodzi do tego absolutny brak tolerancji dla nieoficjalnych wspólnot.

 

Pokrewną kwestią jest sinizacja, forsowana przez prezydenta Chin Xi Jinpinga. W jego podejściu polega to na wykluczeniu obcych kulturowo elementów, niezależności od zagranicznych wpływów, podporządkowaniu się partii komunistycznej i jej kierownictwu.

 

W kontekście faktu, że Chiny są nadal oficjalnie państwem komunistycznym, warto pamiętać o wciąż obowiązujących papieskich potępieniach tego systemu. Stolica Apostolska od dawna przestrzegała bowiem wiernych przed zagrożeniem ze strony komunizmu. Jak pisał Pius XI w encyklice Divini Redemptoris, „Kościół katolicki nie mógł milczeć wobec tego wielkiego zagrożenia i nie milczał. Nie milczała też Stolica Apostolska, uświadamiając sobie jasno, że szczególnym jej posłannictwem jest obrona prawdy, sprawiedliwości i wszystkich dóbr wiecznych, wzgardzonych i zwalczanych przez komunistów. […] Poprzednicy Nasi uważali za swój obowiązek wyraźne wskazywanie na skutki, jakie ta dechrystianizacja społeczeństw musi za sobą pociągnąć. I tak błędy komunizmu już w roku 1846 uroczyście potępił Poprzednik Nasz, śp. Pius IX […]”.

 

Według Światowego Indeksu Prześladowań 2019, Chiny plasują się na 27. miejscu wśród krajów najbardziej prześladujących chrześcijan. Za prześladowania odpowiada, według organizacji Open Doors, reżim komunistyczny (postkomunistyczny), świecka nietolerancja, paranoja dyktatorska, religijny nacjonalizm, a lokalnie także islamski ekstremizm.

 

 

Źródła: magister.blogautore.espresso.repubblica.it / asianews.it /  opoka.org.pl / opendoors.pl. 

mjend

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram