18 grudnia 2017

Watykan o relikwiach: handel i sprzedaż surowo wzbronione!

(fot.Fczarnowski/GNU/creative/commons)

Żadne relikwie – począwszy od palca „wątpiącego” św. Tomasza po głowę św. Katarzyny ze Sieny – nie mogą być przedmiotem handlu, zadekretował Watykan. Stolica Apostolska wydała nowe wytyczne dotyczące przekazywania i eksponowania relikwii świętych, a także ich wymianie i relokacji między klasztorami oraz opactwami.

 

Strony internetowe i sklepy z religijnymi artefaktami niekiedy sprzedają „szczątki świątobliwych osób”. Ebay pełen jest takich przedmiotów, w tym „zabytkowego mosiężnego pudełka z relikwiami trzech francuskich misjonarzy zabitych w Wietnamie” oraz „ozdobnego pudełka z relikwią św. Marii Magdaleny dei Pazzi, włoskiej zakonnicy”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jeden z katolików napisał na internetowej aukcji: „Wielu dobrych, wiernych katolików kupuje relikwie w serwisie eBay. Niestety, wykorzystują to niektórzy pozbawieni skrupułów sprzedawcy, którzy zajmują się podróbkami, fałszerstwami i handlem relikwiami. Kupujący strzeżcie się”. Takie praktyki nie mogą być tolerowane, stwierdziła Stolica Apostolska.

 

„Handel i sprzedaż relikwii jest absolutnie zabroniony” – przypomniała  Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych, która wydała długi zbiór wytycznych dla diecezji katolickich na całym świecie.

Relikwii nie można pokazywać „w miejscach nieuprawnionych lub profanowanych” ani używać ich w świętokradczych rytuałach – podkreślono. Rozczłonkowywanie ciała świętych bez zgody Watykanu także jest surowo zabronione.

 

W licznych kościołach i bazylikach, zwłaszcza we Włoszech i Ziemi Świętej przechowywane są cenne relikwie, w tym język św. Antoniego z Padwy, ciało świętego Marka czy krew świętego Januarego, patrona Neapolu, który został zamęczony w czwartym wieku naszej ery. Święty January jest czczony przez wielu Neapolitańczyków, a trzy razy do roku odbywa się cudowne upłynnienie jego zakrzepłej krwi.

 

Jedną z najbardziej znanych relikwii świata jest Całun Turyński, płótno, w które owinięty był Pan Jezus po ukrzyżowaniu. Odcisnęły się na nim ślady bestialsko torturowanego ciała.

 

Relikwie mogą być eksponowane w świątyniach tylko wtedy, gdy posiadają świadectwo potwierdzające ich autentyczność – podała Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych. Biskupi muszą uzyskać zgodę żyjących członków rodziny na ekshumację ciała potencjalnego kandydata na ołtarze.

Do wydania wytycznych miała przymusić Watykan walka o szczątki Sługi Bożego abp. Fultona J. Sheena. Diecezje Peoria i Nowy Jork od trzech lat toczą spór o szczątki bł. Sheena. W 2014 r. kard. Dolan odmówił ich przekazania do Peorii, gdzie podejmowane są starania o jego beatyfikację. Biskup Daniel Jenky  otworzył w 2002 r. proces beatyfikacyjny Sheena, opierając się na licznych zapewnieniach ówczesnego szefa nowojorskiej archidiecezji kard. Egana, że Nowy Jork nie jest zainteresowany wszczynaniem takiego postępowania i przekaże szczątki zmarłego duchownego do Peorii, gdzie kandydat na ołtarze dorastał, uczęszczał do seminarium i otrzymał święcenia kapłańskie.

 

Nowe dokumenty watykańskie wyjaśniają, że biskupi w jakikolwiek sposób związani z procesem beatyfikacyjnym muszą wyrazić zgodę na piśmie na zabranie lub przeniesienie ciała.

 

Biskup Jenky zeznał pod przysięgą, że kard. Egan wielokrotnie mu obiecywał, iż Nowy Jork przekaże ciało Sheena, podczas gdy nowojorska archidiecezja odparła, że ​​nie ma na to dowodów, iż kardynał Egan kiedykolwiek złożył takie obietnice.

 

Diecezja Peoria wydała w ciągu ostatnich 15 lat około 1 miliona dolarów na proces beatyfikacyjny, który utknął w martwym punkcie z powodu niemożności przeniesienia ciała do stanu Illinois. Na nic się zdały podejmowane w tym celu próby także siostrzenicy zmarłego Joan Sheen Cunningham.

Nowe wytyczne Watykanu stwierdzają, że biskupi muszą nabyć „zgodę spadkobierców”, jeżeli żyjący członkowie rodziny zachowują prawo do ciała. Jako najbliższy żyjący krewny Sheena, prawo do szczątków kandydata na ołtarze ma Cunningham. To ona zdecydowała – zgodnie z wolą wuja – o tym, żeby pochowano go na cmentarzu kalwaryjskim w Nowym Jorku. Potem jednak ciało przeniesiono do krypty św. Patryka na Manhattanie. W przypadku przeniesienia ciała do innego miejsca, nowojorskie prawo wymaga jedynie, aby rodzina podała „dobre i istotne powody” relokacji szczątków.

 

Kobieta – w związku z uruchomieniem procesu beatyfikacyjnego – zgodziła się na ponowne przeniesienie ciała wuja do diecezji Peoria, czemu sprzeciwia się nowojorska archidiecezja. 

 

Chociaż sąd niższej instancji orzekł na korzyść Cunningham w listopadzie 2016 r., stwierdzając, że ma „dobre i zasadnicze powody”, aby usunąć ciało swojego wuja z krypty katedry św. Patryka i przekazać je do Illinois, archidiecezja Nowego Jorku natychmiast złożyła wniosek o zablokowanie orzeczenia i odwołała się od wyroku.

 

Po prawie roku, 10 października sąd apelacyjny wysłuchał ustnych argumentów obu stron, ale nie wydał jeszcze orzeczenia w sprawie.

 

 

Źródło: dailtelegrapfh.co.uk., churchmiltant.com.,

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram