17 stycznia 2018

Watykan o odznaczeniu aborcjonistki. Chaos informacyjny i lekceważenie mediów

(Fot. Happymind/Pixabay.com)

Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej nie odniosło się na czas do odznaczenia pro-aborcyjnej aktywistki, Holenderki Lilianne Ploumen, Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego. Następnie wysłało lakoniczne oświadczenie, adresowane do wybranych dziennikarzy. Wśród nich nie znaleźli się jednak przedstawiciele portalu, który nagłośnił sprawę. Chaos komunikacyjny i ignorowanie niewygodnych dziennikarzy przez watykańskie biuro prasowe budzi oburzenie katolickich konserwatystów.

 

Biuro przez długi czas milczało w sprawie odznaczenia Lilianne Ploumen najwyższym orderem przyznawanym świeckim. W związku z tym w sobotę wieczorem dziennikarz portalu One Peter Five, Steve Skojec, napisał do Grega Burke, dyrektora biura. Podał link do artykułu zamieszczonego na swoim portalu i poprosił o stosowne oświadczenie w tej sprawie:

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Drogi Gregu, historia [opisana na OnePeterFive.com] jest z oczywistych względów kontrowersyjna” – napisał Steve Skojec. „Bardzo chcielibyśmy otrzymać oświadczenie z Watykanu o tym, czy papież wiedział o nadaniu tego orderu i dlaczego do niego doszło. A jeśli [Lilianne Ploumen] nie otrzymała go z Watykanu, lecz kupiła go z drugiej ręki, to również warto o tym wiedzieć. Chcielibyśmy opublikować tekst i poprawić wszystkie ewentualne pomyłki. Aż strach pomyśleć, że kobieta z tak znacznym pro-aborcyjnym dorobkiem otrzymała papieskie odznaczenie” – dodał.

 

Na swojego maila nie otrzymał jednak odpowiedzi. Natomiast we wtorek zobaczył publikację na stronie National Catholic Register. Wynikało z niej jakoby Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej wydało już stosowne oświadczenie. „Zaszczyt Papieskiego Orderu Świętego Grzegorza Wielkiego otrzymany przez Lilianne Ploumen, byłego Ministra Rozwoju, w czerwcu 2017 roku, podczas wizyty holenderskiej rodziny królewskiej do Ojca Świętego, wynika z dyplomatycznej praktyki wymiany zaszczytów między delegacjami z okazji oficjalnych wizyt głów państwa lub szefów rządu w Watykanie. Dlatego też [nadanie orderu] nie jest nawet najmniejszym przejawem pochwały polityki popierania aborcji i kontroli narodzin, promowanych przez panią Ploumen” – głosił komunikat.

 

Jednak na stronie Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej nadal nie znajdowało się żadne oświadczenie. Zaintrygowany dziennikarz One Peter Five wysłał tam ponowne zapytanie. Odpowiedziano mu, że oświadczenie zostało wysłane bezpośrednio do zainteresowanych sprawą dziennikarzy, a nie zostało opublikowane na stronie.

 

„To zabawne. Jestem całkiem pewny, że mój email do Grega Burke i dwa pełne raporty w tej sprawie świadczą o zainteresowaniu tematem” – zauważa Steve Skojec.

 

Dziennikarz One Peter Five odniósł się także do treści oświadczenia. Podkreślił, że jego autorzy zaprzepaścili okazję, by odpowiedzieć na następujące pytania:

 

„Dlaczego nie zastosowano procedury weryfikacyjnej przed rozdaniem nagród?

 

Dlaczego 186-letnie papieskie oznaczenie, ustanowione w celu najwyższego wyróżnienia osób służących Kościołowi rozdawane jest jak (…) papieski ołówek w torebce z gadżetami dla VIP-ów?

 

Dlaczego nie było żadnego oświadczenia, w którym Watykan potępiałby lub dystansował się od publicznych komentarzy Ploumen?

 

Dlaczego nie wyrażono żadnej skruchy z powodu nadania nagrody jednej z najbardziej efektywnych promotorek aborcji we współczesnym świecie?

 

Dlaczego nagroda nie została odebrana [byłej minister Ploumen]?

 

Jeśli zaś nagroda nie mogła zostać odebrana bez doprowadzenia do dyplomatycznego kryzysu, dlaczego w oświadczeniu nie pojawiło się nic zachęcającego Ploumen do dobrowolnego jej zwrócenia lub przynajmniej zaprzestania używania orderu w celu wprowadzania w ludzi w błąd i sugerowania im, że papież zatwierdza jej [proaborcyjną] agendę?” – zapytuje dziennikarz One Peter Five.

 

Jak zatem zauważa Steve Skojec, watykańskie biuro prasowe zachowuje się nieprofesjonalnie. Swoją postawą sugeruje bowiem, jakby miało co do ukrycia. Tym samym wzmaga tylko podejrzenia. Jak podkreśla dziennikarz, oświadczenie pokazuje po pierwsze, że odznaczenie jest w oczach obecnych urzędników Stolicy Apostolskiej de facto nieznaczące. Po drugie zaś świadczy o zdenerwowaniu przedstawicieli biura tym, że ktokolwiek ośmiela się kwestionować decyzję o przyznaniu orderu.

 

O odznaczeniu holenderskiej polityk Lilianne Ploumen media poinformowały w piątek. Kobieta ta znana jest ze zbierania olbrzymich funduszy na aborcję i inne cele ukryte za hasłem planowania rodziny, np. antykoncepcję czy środki wczesnoporonne, a także ze wspierania lobby LGBT. Sama polityk wkrótce po otrzymaniu odznaczenia udała się do mediów i zaczęła chwalić się swoim oznaczeniem. Ośmielała się sugerować, że otrzymała go prawdopodobnie właśnie z powodu swojej anty-rodzinnej działalności.

 

Źródło: OnePeterFive.com

mjend

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram