14 czerwca 2018

Watykan dołącza do petycji o jak najszybszą dekarbonizację gospodarki

(Fot. Happymind/Pixabay.com)

Koalicja przedsiębiorców, samorządowców i organizacji pozarządowych złożyła petycję, domagając się od władz UE szybszej transformacji energetycznej państw członkowskich na rzecz odejścia od paliw kopalnych. Z podobnym apelem do szefów największych spółek energetycznych świata zwrócił się na specjalnym spotkaniu papież Franciszek.

 

„Jesteśmy przekonani, że pełna realizacja Porozumienia Paryskiego (dotyczącego kwestii klimatycznych) oznacza o wiele głębsze cięcia emisji niż obecnie zaplanowano” – napisano.

Wesprzyj nas już teraz!

Przedstawiciele firm i inwestorów reprezentujący aktywa o wartości ponad 21 bilionów dolarów połączyli siły z władzami lokalnymi i tzw. grupami społeczeństwa obywatelskiego, aby „zachęcić” przywódców UE do przyspieszenia przejścia do gospodarki o zerowym zużyciu węgla, by utrzymać globalne ocieplenie na poziomie poniżej dwóch stopni Celsjusza.

 

Zwrócili uwagę, że Europa musi dołożyć większych starań, aby utrzymać globalne ocieplenie „znacznie poniżej poziomu 2° C”.

 

Takie jest główne przesłanie listu do przywódców UE, wysłanego we wtorek 12 czerwca przez „Koalicję na rzecz większych ambicji”, której członkami jest grupa liderów korporacyjnych reprezentująca kluczowe firmy europejskie, grupa organizacji walczących z rzekomym globalnym ociepleniem, a także grupa samorządów. Prym pośród nich wiedzie Grupa Inwestorów Instytucjonalnych ds. Zmian Klimatu (IIGCC), reprezentująca ponad 21 bilionów euro w aktywach, a także władze lokalne i regionalne reprezentowane przez „Climate Alliance”, który skupia 1700 gmin i burmistrzów z całego świata, w  tym z Polski. Zobowiązali się oni do wręcz nadgorliwej redukcji emisji gazów cieplarnianych o 10 proc. co 5 lat.

 

Jesteśmy przekonani, że pełna implementacja Porozumienia Paryskiego oznacza o wiele głębsze cięcia emisji niż obecnie zaplanowano – zasugerował  Wendel Trio, dyrektor Climate Action Network Europe, odpowiedzialnej za ochroną środowiska.

 

„Zeroemisyjna gospodarka” miałaby zostać wprowadzona w Europie najpóźniej do 2050 r. Jednak do 2030 r. miałyby zostać przyjęte pakiety dyrektyw wymuszających głębokie zmiany w gospodarkach narodowych, by jak najszybciej pozbyły się węgla. Innymi słowy, konieczne byłoby wprowadzenie szeregu opłat, podatków, kar, zwiększyć koszty energii, a przez to ograniczyć rozwój krajów.

 

Na szczeblu europejskim decydenci omawiają obecnie pakiet ustaw, który określi unijną politykę klimatyczną i energetyczną na 2030 r. – w tym cele dotyczące emisji gazów cieplarnianych, efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii. W lipcu planowane są również publiczne konsultacje na temat „niskoemisyjnej mapy drogowej do 2050 r.”, mającej na celu przyjęcie europejskiej strategii rozwoju do „połowy wieku” przed wyborami europejskimi w przyszłym roku.

Podczas gdy kraje takie jak Francja, Szwecja i Holandia wykazały chęć realizacji „ambitniejszych celów klimatycznych” UE, inne państwa, głownie „cztery kraje Grupy Wyszehradzkiej” z Europy Środkowej: Czechy, Słowacja, Węgry i Polska – opóźniają ich realizację, wskazując na ogromne koszty transformacji energetycznej – pisze portal euractiv.com.

 

Jak się okazuje, także Niemcy nagle zaczęły być bardziej sceptyczne w sprawie realizacji celów klimatycznych, ogłaszając 11 czerwca, że są one „nieosiągalne” do 2030. Niektóre z państw proponowały, by zwiększyć udział Odnawialnych Źródeł Energii w gospodarce z uzgodnionych w 2014 r. 27 proc. do 35 proc.

 

– Coraz więcej firm pokazuje, w jaki sposób innowacyjne myślenie biznesowe może zmienić sposób w jaki działamy i sprawić, by gospodarka o zerowej emisji dwutlenku węgla nie tylko była możliwa, ale także była dobra dla ludzi i dla biznesu – przekonywał Eliot Whittington, dyrektor koalicji korporacji z Walii.

 

 – Potrzebujemy jednak decydentów politycznych, aby wytyczyli kierunek i dostosować ramy polityki do swoich celów – dodał.

 

Peter Damgaard Jensen, prezes duńskiego funduszu emerytalnego PKA roztoczył wizję „pięknych nagród; wartych miliardy euro, gdyby tylko politycy przyjęli odpowiednie prawo, by móc tworzyć nowe miejsca pracy w sektorze OZE.

 

 – W UE jasne długoterminowa i ambitna polityka, która miałaby na celu przyspieszenie inwestycji sektora prywatnego w transformację niskoemisyjną, mogłaby wspierać przepływ kapitału na dużą skalę, promując zrównoważony  wzrost gospodarczy i pobudzając tworzenia miejsc pracy, a także umacniając pozycję UE jako światowego lidera w dziedzinie działań związanych z klimatem – obiecywał Jensen.

 

PKA przewodniczy obecnie Grupie Inwestorów Instytucjonalnych ds. Zmian Klimatu (IIGCC). To forum współpracy podmiotów, których aktywa wyceniane są na ponad 21 bilionów. Prym w nim wiodą europejskie fundusze emerytalne.

 

W swoim liście koalicja biznesu i organizacji pozarządowych wzywa przywódców UE do: sfinalizowania przyjęcia pakietu legislacyjnego UE dotyczącego czystej energii na 2030 r., zgodnie z poziomami ambicji przyjętymi przez Parlament Europejski, zobowiązując państwa do całkowitej rezygnacji z węgla do 2050 r., a także dokonania przeglądu celów UE w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2030 r., by zwiększyć te ambicje oraz przyjąć prawodawstwo uprzywilejowujące inwestorów związanych z energią odnawialną (wiatr, słońce, energia geotermalna itp.).

 

Również papież Franciszek zaapelował do szefów spółek naftowych i funduszy inwestycyjnych o szybsze przejście na „czystą energię.”

 

Zwracając się do publiczności na konferencji prasowej w sobotę, w tym do szefów Exxon Mobil, Eni i BP, Franciszek powiedział, że „rosnący poziom gazów cieplarnianych przeszkadza i stanowi powód poważnych obaw”.

 

– Jeszcze bardziej niepokojące są dalsze poszukiwania nowych rezerw paliw kopalnych, podczas gdy Porozumienie Paryskie wyraźnie wzywało do utrzymania większości paliw kopalnych pod ziemią – mówił.

 

Dlatego musimy razem rozmawiać – przemysł, inwestorzy, badacze i konsumenci – o transformacji i poszukiwaniu alternatyw. Cywilizacja wymaga energii, ale zużycie energii nie może niszczyć cywilizacji – deklarował.

 

Papież wezwał główne firmy zajmujące się energią do okazania troski o Boże stworzenie. Przedstawiciele koncernów wskazywali, że ich produkcja będzie potrzebna przez dziesięciolecia, aby wyciągnąć ludzi z ubóstwa. Papież jednak zasugerował, że chociaż rośnie zapotrzebowanie na energię, by nie niszczyć środowiska.

 

– Nasze pragnienie zapewnienia energii dla wszystkich nie może prowadzić do niepożądanego wpływu spirali ekstremalnych zmian klimatu z powodu katastrofalnego wzrostu globalnych temperatur, ostrzejszych warunków i zwiększonego poziomu ubóstwa – powiedział.

 

Propagatorzy „zrównoważonego rozwoju” przekonują, że co najmniej dwie trzecie znanych rezerw węgla, ropy i gazu musi pozostać w ziemi, aby utrzymać rzekome globalne ocieplenie na poziomie poniżej dwóch stopni Celsjusza. Taki jest cel Porozumienia Paryskiego.

 

Portal climatechangenews.com podaje, że przeprowadzone badania sugerują, iż papieskie przesłanie o klimacie zawarte m.in. w encyklice „Laudato si”  zainspirowało i zmotywowało liberalnych katolików do zmiany poglądów, ale nie wpłynęło na konserwatywnych katolików w USA i demograficznych sceptyków na temat wpływu człowieka na klimat.

 

 

Źródło: euractiv.com /climatechangenews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram