– Trwają rozmowy z uwagi na napięte relacje polsko-rosyjskie. Są rozważane różne warianty, natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że pan prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji – powiedział w sobotę na antenie RMF FM prezydencki minister Andrzej Dera.
– Cały czas ta sprawa nie jest do końca wyjaśniona, dlaczego doszło do tej katastrofy, stosunek władz rosyjskich do dowodów, chociażby wraku, jest też jednoznaczny – nie chce, nie pomaga, nie współpracuje. Więc myślę, że będą obchody w naszym kraju. Ale myślę, że delegacja polska będzie na miejscu w Smoleńsku – stwierdził prezydencki minister.
Wesprzyj nas już teraz!
Dera przyznał, że są plany, by w Smoleńsku pojawiła się polska delegacja. 10 kwietnia przypada w tym roku w Wielki Piątek, co według Dery może oznaczać oficjalne obchody 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej w Polsce w innym terminie. – Będzie coś takiego potrzebne, bo trudno sobie wyobrazić uroczystości w Wielki Piątek – stwierdził.
Źródło: RMF FM, rmf24.pl
TK