21 grudnia 2019

W Szwajcarii procedują ustawę, która ma uniemożliwić wszelką krytykę ideologii LGBT

Szwajcarski parlament proceduje ustawę określoną mianem „antydyskryminacyjnej”. Faktycznie prowadzi ona jednak do całkowitego zakazu jakiejkolwiek krytyki ideologii LGBT. Sprawę komentuje bp Marian Eleganti, który zwraca uwagę na ograniczanie wolności wypowiedzi i poprawność polityczną, która coraz silniej ogarnia naszą rzeczywistość.

 

W swoim artykule opublikowanym na łamach konserwatywnego austriackiego portalu katolickiego Kath.net, bp Eleganti zajął się sprawą ustawy antydyskryminacyjnej, która miałaby zostać wkrótce wprowadzona w Szwajcarii. Chodzi w niej teoretycznie o ochronę homoseksualistów przed szykanami, ale w istocie jest raczej kneblem dla wszystkich przeciwników lobby ideologii LGBT.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Hierarcha pisze, że we współczesnej debacie społeczno-politycznej dominuje głęboki relatywizm. W efekcie tego, że nie uznaje się powszechnie istnienia żadnej prawdy i każdy „ma” lub zgoła „konstruuje” swoją własną „prawdę”, niknie wszelka możliwość dyskusji. Panuje zasada, według której każdy, kto narusza kanony poprawności politycznej, traci miano osoby racjonalnej i uznany zostaje za „nienawistnika”. Według hierarchy taką perwersyjną metodę uznawania wszelkiego sprzeciwu za przejaw nienawiści upodobało sobie zwłaszcza lobby LGBT.

 

„Każda sprzeczna opinia stygmatyzowana jest jako mowa nienawiści lub przynajmniej oceniana jako teoretyczny warunek wstępny przemocy fizycznej. Zanim dojdzie do jakiegokolwiek autentycznego przestępstwa z użyciem przemocy, które ma zupełnie inne przyczyny, przedstawicielowi odmiennej opinii grozi natychmiast sądowa kara lub bojkot jego swobody wypowiedzi w postaci blokad czy innych szykan” – pisze biskup.

 

Jak ocenia, to właśnie jest prawdziwą przemocą i to w dodatku przedstawianą jako element pluralistycznego świata otwartego na różnorodność i dyskusję. „Gdzie podziała się nasza kultura rozmowy i rzekoma tolerancja? Uniwersytety nie są już miejscami otwartej debaty, zabiegania o obiektywizm (naukowość) oraz poszukiwania prawdy” – ubolewa. Jak dodaje, nie ma możliwości swobodnej debaty, bo ktoś mógłby poczuć się urażony wypowiadaniem własnego zdania lub po prostu prawdy.

 

Hierarcha zwraca następnie uwagę, że nowe przepisy antydyskryminacyjne, które zaproponowano w Szwajcarii, są tak naprawdę próbą zmuszenia wszystkich krytyków lobby LGBT do milczenia. Jak krytycznie pisze biskup, szwajcarskie czy w ogóle zachodnie społeczeństwo całkowicie zatraciło kulturę debaty, tak ważną dla Kościoła katolickiego. Kościół, wskazuje hierarcha, odróżnia zawsze grzesznika od jego grzesznych praktyk. „To poczucie obiektywizmu i prawdy, rozróżnianie między osobą a rzeczą, stało się całkowicie obce naszemu społeczeństwu. Można byłoby sądzić, że jego relatywistyczne credo doprowadzi automatycznie do wytworzenia tolerancyjnej kultury debaty. Nic bardziej mylnego!” – ocenia.

 

Zdaniem hierarchy, wyznawcy społecznego relatywizmu stosują niezwykle perfidne metody, próbując doprowadzić na przykład do tego, że zwykłe stwierdzenie o niezbędności matki i ojca dla właściwego rozwoju dziecka będzie ścigane sądownie jako przejaw nienawiści. Biskup uważa, że mamy do czynienia z terrorem opinii i nietolerancją. „Masy są wpychane do wąskich korytarzy przekonań, które definiują mainstreamowe media, prawo i politycy, niewybrane demokratycznie trybunały sądowe lub niemal wszechmocne platformy medialne. Kto za tym nie idzie, jest blokowany, oskarżany lub stygmatyzowany społecznie” – wskazuje.

 

W jego ocenie takie platformy jak Twitter, Facebook czy Google zostały ogarnięte przez polityczną poprawność. Co więcej, samowolnie decydują co wolno, a czego nie wolno mówić i myśleć.

 

Wreszcie hierarcha przedstawia pięć reguł, które rządziły debatami uniwersyteckimi w okresie średniowiecza. Jak pisze, reguły te, gdyby zastosować je dzisiaj, pozwoliłyby naprawdę pozytywnie zmienić współczesne społeczeństwo zachodnie. Zasady te w ujęciu bp. Elegantiego brzmią:

 

– Przeciwne zdanie, różne od własnego, należy najpierw przedstawić w przemyślany sposób własnymi słowami.

 

– Pyta się przeciwnika w dyskusji, czy udało się we właściwy sposób zrozumieć i oddać jego sądy czy przypuszczenia.

 

– Docenia się (rozważa) aspekty prawdy w przeciwnym swojemu poglądowi, a jeżeli to możliwe, włącza się je do własnego oglądu sprawy.

 

– Inne aspekty w przeciwnym poglądzie krytykuje się za pomocą rozumowych argumentów i w poszanowaniu dla faktów.

 

– Ostatnim krokiem jest próba syntezy, postępu poznawczego, głębszego wglądu.

 

Marian Eleganti jest biskupem pomocniczym szwajcarskiej diecezji Chur. To jeden z najbardziej odważnych hierarchów w przestrzeni niemieckojęzycznej. Od lat zabiera głos w najtrudniejszych nawet sprawach. W ostatnim czasie nie wahał się między innymi występować przeciwko lobby homoseksualnemu w Kościele, sprzeciwiając się nagonce na celibat, prowadzonej przez czołowych niemieckich i austriackich biskupów.

 

 

Źródło: Kath.net

Pach

WMa

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram