Dziesięć miesięcy trwała walka naszej rodaczki z Berlina o odzyskanie od Jugendamt własnych dzieci. Polka najpierw została pobita przez niemieckiego męża, a krótko później urzędnicy odebrali jej prawo do opieki nad trójką potomstwa.
Jak przyznaje dzisiaj kobieta, która pragnie zachować anonimowość, bez interwencji Ministerstwa Sprawiedliwości nie mogłaby dziś cieszyć się z powrotem obecnością swoich dzieci. Radość z ich odzyskania porównuje z uczuciami jakich doznawała przy narodzinach swoich pociech. Z kolei wiceszef resortu Michał Wójcik podkreśla dobrą współpracę z niemieckim odpowiednikiem MS.
Wesprzyj nas już teraz!
– Prowadzimy całkiem inną politykę rodzinną niż nasi poprzednicy przez ostatnie osiem lat – stwierdził wiceminister. – Mam nadzieję, że to jest światełko w tunelu i w takich sprawach będziemy dobrze współpracowali z niemieckim rządem – dodał.
Źródło: tvp.info
RoM