„Mimo rygorystycznych przepisów, z miast nie zniknęły wszystkie komunistyczne pomniki. Ile ich jest, nie wie nawet IPN”, informuje w poniedziałkowym wydaniu dziennik „Rzeczpospolita”.
Jednym z przykładów „czerwonej spuścizny” w Polsce jest Pomnik Czynu Rewolucyjnego, który stoi w centrum Rzeszowa. „Ma 38 metrów, znajdują się na nim postaci chłopa, żołnierza i robotnika ze sztandarem rewolucji, a z uwagi na komunistyczne konotacje, od końca marca 2018 roku powinno go już nie być. Jednak stoi, podobnie jak inne monumenty w centrach miast”, alarmuje dziennik.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rzeczpospolita” podkreśla, że komunistyczne pomniki, obeliski, tablice pamiątkowe etc. miały zostać usunięte z polskich miast i wsi na mocy uchwalonej w 2017 roku nowelizacji do tzw. ustawy dekomunizacyjnej. „Na ich usunięcie samorządy miały czas do końca marca 2018 r. Później demontażem mieli zająć się wojewodowie”, przypomina dziennik.
Gazeta zastanawia się, ile jest wciąż w Polsce takich miejsc. „W sierpniu ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew podawał liczbę 134 pomników, nie licząc tych na cmentarzach. Zaznaczył jednak, że to dane za 2018 r. A aktualnych wyliczeń nie ma nawet IPN, którego opinia jest kluczowa przy dekomunizacji”, informuje.
„Z racji, że ustawa (…) nie nakłada obowiązku prowadzenia ewidencji przez Instytut Pamięci Narodowej obiektów wymienionych w ustawie, nie posiadamy wykazu jednostkowego ani liczbowego obiektów sławiących Armię Czerwoną. Takie wykazy, w myśl ustawy, powinny znajdować się w Urzędach Wojewódzkich”, odpowiedział „Rzeczpospolitej” Instytut Pamięci Narodowej.
Źródło: „Rzeczpospolita”
TK