W pierwszych dniach grudnia do Szwecji trafił polski wniosek o aresztowanie stalinowskiego sędziego Stefana Michnika.
Jak potwierdził dziennikowi „Rzeczpospolita” Robert Janicki, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej, 4 grudnia Wojskowy Sąd Okręgowy wysłał wniosek do szwedzkiego sądu. Pod koniec października WSO wydał za zbrodniarzem Europejski Nakaz Aresztowania. Od połowy sierpnia aktualna jest decyzja Wojskowego Sądu Garnizonowego o trzymiesięcznym aresztowaniu Michnika.
Wesprzyj nas już teraz!
„(…) zebrany w śledztwie IPN materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany dopuścił się popełnienia zarzucanych mu czynów, za które grozi mu surowa kara. Sąd podniósł także, że podejrzany ewidentnie wykorzystuje fakt zamieszkiwania poza granicami kraju do utrudniania prowadzonego przeciwko niemu śledztwa, skutkiem czego konieczne jest zastosowanie wobec niego tegoż izolacyjnego środka. Jak informuje prokurator IPN w 2008 roku Stefan Michnik przestał odbierać kierowaną do niego korespondencję” – czytamy na łamach portalu rp.pl.
Prokurator zamierza postawić Stefanowi Michnikowi 30 zarzutów, w tym dotyczące zbrodni sądowych. Przyrodni brat naczelnego „Gazety Wyborczej” opierając się na sfabrykowanych przesłankach skazał czterech działaczy podziemia niepodległościowego.
Podstawą wydania listu gończego jest zamiar postawienia mu przez prokuratora 30 zarzutów, wśród których do najcięższych należą tzw. zbrodnie sądowe, czyli wydanie przez niego czterech wyroków dla działaczy podziemia niepodległościowego w oparciu o spreparowane dowody.
Według Andrzeja Pozorskiego, zwierzchnika prokuratorskiego pionu śledczego IPN, jako sędzia wojskowy podejrzany miał popełnić w 1952 i 1953 roku zbrodnie komunistyczne, „wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości” i nie ulegające przedawnieniu.
Źródło: rp.pl
RoM