16 lipca 2020

USA zmienia wytyczne dotyczące Nord Stream 2. Powodem walka z wpływami Rosji

(Zdjęcie ilustracyjne fot. Andrei Liankevich / FORUM)

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa otworzyła drogę do nałożenia surowszych sankcji w związku z budową rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2.

 

– To wyraźne ostrzeżenie dla firm: pomoc w realizacji projektów złośliwego wpływu Rosji i podżeganie do nich nie będzie tolerowane – przekonywał na konferencji prasowej sekretarz stanu Mike Pompeo. – Wynoście się stąd albo ryzykujecie konsekwencje – ostrzegł.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bliski ukończenia rurociąg Nord Stream 2 ma podwoić dostawy rosyjskiego gazu ziemnego do Niemiec, największej gospodarki UE. Jego koszt budowy oszacowano na 10 miliardów euro.

 

Ustawa „Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act” zakłada jeszcze surowsze sankcje, w tym w ostateczności odcięcie wykonawców od dostępu do amerykańskiego systemu finansowego.

Donald Trump podpisał ustawę w 2017 roku, jednak ówczesny sekretarz stanu Rex Tillerson zwolnił Nord Stream 2 i TurkStream z jej stosowania. Jednak obecnie piastujący ten urząd Mike Pompeo zmienił decyzję, co jeszcze nie upoważnia do podejmowania konkretnych działań.

 

Ponadto 4 czerwca 2020 roku senatorowie Stanów Zjednoczonych ogłosili projekt ustawy rozszerzającej sankcje na projekty, zwiększające rosyjskie wpływy w Niemczech i innych krajach Europy. 

 

Niemcy, pomimo różnic politycznych z Rosją, uznają Nord Stream 2 za kluczowy projekt służący pozyskaniu bardziej stabilnego i ekologicznego źródła energii. Dążą bowiem do ograniczenia udziału węgla i energii atomowej.   

 

Przechodzący przez Morze Bałtyckie gazociąg pozwoli Rosji na ominięcie Ukrainy i pozbawienie jej korzyści związanych ze zgodą na transfer przez jej terytorium.

 

Sankcje spotykają się z krytyką strony niemieckiej uznającej to za ingerencję w ich wewnętrzne sprawy. Z kolei Donald Trump oskarża Niemcy o niesprawiedliwość handlową wobec USA i nieprzeznaczanie wymaganej części budżetu na obronę.

 

Z kolei prezydent Rosji Władimir Putin liczy, że mimo opóźnienia związanego z sankcjami, Nord Stream 2 zostanie ukończony przed rozpoczęciem przyszłego roku.   

 

Pierwotne amerykańskie przepisy zakładały zakaz nakładania sankcji na rosyjskie projekty rurociągów zatwierdzone przed 2 sierpnia 2017 r. Jednak w związku z aktualizacją z 15 lipca zastrzeżenia zostały usunięte. W efekcie „inwestycje lub inne działania związane ze standardową naprawą i konserwacją” Nord Stream 2 i Turk Stream „mogą być celem sankcji”.

 

Ustawa w sprawie ochrony Europy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego zmieniłaby wcześniejszą ustawę o sankcjach Nord Stream podpisaną w grudniu 2019 roku przez prezydenta USA.

Niemiecka kanclerz Angela Merkel na początku 2020 roku poparła ukończenie Nord Stream 2 i skrytykowała ewentualne sankcje. Przeciwko rzekomej ingerencji w sprawy UE opowiedział się też jej Wysoki Przedstawiciel UE Josep Borrell pod koniec czerwca.  

 

Nowe sankcje objęłyby również ubezpieczycieli statków oraz przedsiębiorstwa usługowe, stanowiąc przez to poważny problem dla inwestycji. 

 

Z kolei w marcu serbski minister energetyki Aleksandar Antic poinformował o położeniu 403-kilometrowego przedłużenie TurkStream na lądzie. Jego zdaniem do końca tego roku ukończone zostaną prace nad budową infrastruktury wspierającej połączenie.

 

Źródła: euractiv.com / spglobal.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 180 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram