Wierni z archidiecezji Newark są zbulwersowani zachowaniem swojego pasterza. Abp Joseph Tobin przyznał, że mieszkał na parafii ze znanym włoskim aktorem Francesco Castiglione.
Do wzięcia pod swój dach włoskiego aktora arcybiskup Newark przyznał się w rozmowie z reporterem George’em Neumayrem. Abp Tobin potwierdził, że przez pewien czas na jego parafii mieszkał znany włoski aktor Francesco Castiglione. Zdaniem duchownego dlatego, że uczęszczał na lekcje angielskiego w pobliskiej szkole.
Wesprzyj nas już teraz!
– Dlaczego nie mógł wynająć sobie mieszkania? – zapytał zdziwiony reporter. – Nie mam ci już nic do powiedzenia – odpowiedział amerykański hierarcha.
36-letni Francesco Castiglione oprócz bycia aktorem, znany jest m.in. ze zdjęć prezentowanych w mediach społecznościowych. Do dużej części z nich pozuje bez koszuli, w jednoznacznie seksualnych pozach. Tym, co wywołało w katolickiej opinii publicznej jeszcze większe oburzenie jest fakt, że w tym samym czasie abp Tobin opublikował – po jakimś czasie usunięty – kontrowersyjny wpis na Twitterze: „Dobranoc kochanie. Kocham Cię”. Zszokowanym dziennikarzom tłumaczył, że wpis adresowany był do jego siostry.
Neumayr zapytał arcybiskupa, czy Castiglione był właściwym odbiorcą jego twitta. Tobin odpowiedział, że adresowany był do jego siostry. Na pytanie dotyczące tego, czy jest w stanie to udowodnić, odparł: „Nie muszą ci nic udowadniać”.
Amerykański hierarcha znany jest z kontrowersyjnych zachowań. Osobiście witał „pielgrzymkę LGBT” w swojej katedrze, a fakt opublikowania świadectw abp Vigano określił mianem „dążenia do władzy alternatywnymi drogami”. Informacje podane przez arcybiskupa Newark są wyjątkowo skandaliczne w kontekście opinii jaka ciąży na amerykańskim episkopacie w następstwie ujawnienia skali nadużyć pedofilsko-homoseksualnych w tamtejszym Kościele – podaje portal LifeSiteNews.
Źródło: lifesitenews.com / churchmilitant.com / facebook.com
PR
