W Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach znacząco spadła liczba aborcji. Według najnowszych statystyk mimo poprawy dzieci w Ameryce i tak zabija się co roku setki tysięcy.
Dane dotyczące aborcji w latach 2007-2016 przedstawiło Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (Center for Disease Control and Prevention, CDC).
Wesprzyj nas już teraz!
O ile w roku 2007 Amerykanie zamordowali 825 240 dzieci nienarodzonych, to w roku 2016 – o ponad 200 tysięcy mniej (623 471). To spadek o około 25 procent.
Nie jest to efekt mniejszej dzietności, co pokazują inne ujęcia statystyczne. W 2007 na 1000 żywych porodów przypadało 226 aborcji, podczas gdy w roku 2009 – 186; w 2007 roku na 1000 kobiet w wieku 15-44 lat dziecko zabiło 15,6, a dziewięć lat później – 11,6.
Dane dotyczą 47 z 50 amerykańskich stanów. Nie obejmują stanów: Maryland, New Hampshire i Kalifornii.
Tendencję spadkową wskazaną przez CDC potwierdza też badanie Instytutu Guttmachera. Według tej placówki w latach 2014-2017 liczba zamordowanych dzieci spadła w USA o 7 procent.
Choć sprawy wydają się iść w dobrym kierunku, niewątpliwie w dużej mierze dzięki modlitwie katolików i innych chrześcijan oraz wielkim wysiłkom ruchu pro-life, sytuacja jest wciąż fatalna. Tym więcej, że omawiane statystyki obejmują jedynie rejestrowane aborcje. Liczba dzieci zabijanych poza systemem, na przykład w domu za pomocą różnorodnych środków chemicznych, jest nieznana.
Źródło: LifeSiteNews.com
Pach