Wiceprezydent USA Mike Pence rozpoczął trasę „Life Wins” po całych Stanach Zjednoczonych. Zaczął od wizyty w klinice na Florydzie, gdzie uratowano przed aborcją 500 dzieci w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Pence rozpoczął swoją trasę we współpracy z organizacją pro-life Susan B. Anthony List. Na początku odwiedził klinikę Woman’s Place Medical Clinic w Tampie (Floryda). W placówce tylko w zeszłym roku uratowano życie 500 dzieci poprzez odwiedzenie ich matek od pomysłu poddania się aborcji. Jedną z nich była Kia, która spotkała się z prezydentem trzymając na ramionach swoje dziecko.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dziękujemy klinice A Women’s Place Medical Clinic za pracę, którą wykonuje, aby ocalić niewinne życie nienarodzonych, w tym 10 000 dzieci w ciągu ostatnich 35 lat i 500 dzieci w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Nie mógłbym być bardziej dumny z bycia częścią najbardziej sprzyjającej życiu administracji w historii!” – stwierdził na Twitterze wiceprezydent USA.
Następnie Pence przemawiał w świątyni Baptystów w Starkey Road. „Życie wygrywa w Ameryce, od Białego Domu po sądy, Senat i konserwatywne parlamenty w całym kraju ” – podkreślił polityk. „Zrobiliśmy wielki postęp i myślę, że życie wygrywa dzięki aktywizmowi, którego wszyscy jesteście częścią” – dodał. „Ale wierzę też, że życie wygrywa dzięki współczuciu i miłości, które od dziesięcioleci okazuje się kobietom przeżywającym kryzysy ciąży w całym kraju. Ruch na rzecz obrony życia definiuje hojność, współczucie i miłość do kobiet i nienarodzonych dzieci ” – podkreślił wiceprezydent Stanów Zjednoczonych.
Mike Pence zaznaczył, że „obecnie w Ameryce jest o wiele więcej ośrodków opieki nad kobietami w ciąży niż klinik aborcyjnych”. Wyraził też zadowolenie z faktu popularyzacji prawdy o aborcji, co powoduje, że „nowe pokolenie wybiera życie”. „Dzięki waszemu nieustannemu wsparciu” – zwrócił się do działaczy pro-life. „Dzięki waszemu poświęceniu, w okresie 3,5 roku sprawa ochrony życia nabrała niezwykłego przyspieszenia” – dodał.
W USA kwestia aborcji ujawniła się jako główne pole bitwy pomiędzy Demokratami a Republikanami. Podczas gdy rządzone przez konserwatystów stany uchwalają – na ile pozwalają im obecne przepisy – ustawy chroniące życie, ich demokratyczni odpowiednicy rozszerzają „prawo do aborcji” nawet do 9 mies. ciąży (np. Nowy Jork). Sprawa aborcji stoi też wśród priorytetów decyzji na szczeblu centralnym. Donald Trump powołał w skład Sądu Najwyższego sędziów o poglądach pro-life; Bretta Kavanaugha i Neila Gorsucha. „Aborcja na życzenie” legalna jest w całych Stanach Zjednoczonych na podstawie wyroku SN Roe vs. Wade. Dopóki nie nastąpi odwrócenie precedensu z 1973 r., kwestia wprowadzenia nawet częściowego zakazu aborcji pozostaje zamknięta.
Źródło: lifesitenews.com
PR