Wokół wydarzeń z 6 stycznia w Waszyngtonie pojawia się coraz więcej znaków zapytania. Oskarżony wtargnięcie do gmachu Kapitolu mężczyzna popełnił samobójstwo. Zmarł od kuli postrzałowej w klatce piersiowej. Policja aresztowała także uczestnika zajść, który okazał się członkiem radykalnej lewicowej organizacji. Ponadto wśród uczestników „zamachu” media zidentyfikowały oficer ds. psychologii tłumu.
Wątpliwości budzą nie tylko zaniedbania lokalnych władz dotyczące przydziału rażąco niewystarczających sił do ochrony budynku amerykańskiego parlamentu, ale i uczestników samych zajść. Wśród niewielkiej grupy radyklanych zwolenników Donalda Trumpa, z których część przedostała się do wnętrza gmachu Kapitolu indentyfikowane są osoby z przeróżnych – często nieprzychylnych Trumpowi – środowisk.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykańskie media alarmują, że wśród organizatorów szturmu na Kapitol mieli znajdować się radykalni lewicowi aktywiści. Do tej pory aresztowany został co najmniej jeden z nich; John Sullivan – założyciel „Insurgence USA” i zwolennik protestów Black Lives Matter. Mężczyzna twierdzi, że wszedł do budynku jedynie w celu dokumentowania wydarzeń. Przeciwnego zdania jest prokuratura, według której aktywista podżegał tłum do działania. Z dostępnych w mediach społecznościowych filmów wynika, że Sullivan współpracował na miejscu z Jade Sacker, reporterką lewicowo-liberalnych mediów takich jak CNN, NPR czy NBC.
Amerykańska armia prowadzi śledztwo w sprawie Emily Rainey, oficera ds. operacji psychologicznych, która poprowadziła grupę z Północnej Karoliny na wiec Trumpa w Waszyngtonie. Dowódcy w Fort Bragg analizują udział kpt. Rainey w wydarzeniach. Jej zdaniem, żaden z setki dowodzonej przez nią uczestników nie wszedł o gmachu parlamentu, a wszyscy mieli wrócić autobusem przed rozpoczęciem godziny policyjnej.
„Rainey jest przydzielona do 4.Grupy Operacji Psychologicznych w Fort Bragg” – poinformował mjr Daniel Lessard, rzecznik wojsk specjalnych USA. Znana jako Psyops, grupa wykorzystuje dezinformację do kształtowania emocji społecznych, wpływając na podejmowanie decyzji przez amerykańskich przeciwników.
53-letni Christopher Stanton z Georgii został oskarżony w zeszłym tygodniu w związku z próbą nieuprawnionego wtargnięcia do Kapitolu oraz złamaniem obowiązującej w Waszyngtonie godziny policyjnej. Zakład medycyny sądowej poinformował, że mężczyzna popełnił samobójstwo. Według akt policyjnych znaleziono go z raną postrzałową w piwnicy jego domu.
Źródło: tvp.info / theguardian.co.uk / jadesacker.com / thegatewaypundit.com
PR
