Prezydent Donald Trump powiedział, że nie wyklucza wprowadzenia stanu wyjątkowego na terenie USA. Amerykański przywódca dodaj, że mógłby również zawiesić działanie rządu federalnego na kilka miesięcy, a nawet kilka lat. Powodem tego jest brak porozumienia z Kongresem w sprawie finansowania budowy muru na granicy z Meksykiem.
Budowa muru na granicy Stanów Zjednoczonych i Meksyku była jednym z priorytetów w kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa. Pomysł zyskał wielu zwolenników, a sam prezydent dąży do realizacji obietnicy. Przeszkodą mogą stać się jednak politycy Partii Demokratycznej, którzy nie zgadzają się na przyznanie z budżetu środków na ten cel. W weekend dojdzie do kolejnych rozmów na ten temat, w których będą uczestniczyć Demokraci, a także wiceprezydent Mike Pence oraz doradca Donalda Trumpa – Jared Kushner.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas piątkowego spotkania obu stron, Donald Trump powiedział, że nie wyklucza wprowadzenia stanu wyjątkowego na terenie USA, co pozwoliłoby mu budować mur bez konieczności uzyskania zgody Kongresu. Aktualnie w Izbie Reprezentantów przewagę mają Demokraci, którzy nie chcą oddawać pola działania prezydentowi i sprzeciwiają się finansowaniu projektu. Donald Trump nie daje jednak za wygraną i stwierdził, że oprócz wprowadzenia stanu wyjątkowego mógłby także zawiesić działanie rządu federalnego na kilka miesięcy, a nawet kilka lat.
„Mogę to zrobić, jeśli zechcę. Możemy ogłosić stan wyjątkowy” – powiedział Donald Trump. Dodał jednak, że jego celem jest uzyskanie środków na budowę muru na granicy z Meksykiem, a nie blokowanie prac rządu federalnego. Podkreślił, że jeśli Białemu Domowi uda się dojść do porozumienia z Demokratami, impas w sprawie wstrzymywania działalności rządu zakończy się o szybko.
Prezydent Donald Trump domaga się przeznaczenia 5 mld dolarów z budżetu państwa na budowę ogrodzenia, które ma uchronić Stany Zjednoczone przed napływem nielegalnych imigrantów z Meksyku i innych krajów Ameryki Środkowej i Południowej.
Źródło: interia.pl, CNN.com
WMa
