12 października 2018

USA: skutki „polityki gender”. 5-latka napastowana przez chłopca, który „chce być dziewczynką”

(fot.Brian Branch Price/FORUM)

Do kuriozalnej sytuacji doszło w stanie Georgia w USA. Pięcioletnia dziewczynka została napadnięta seksualnie w szkolnej łazience dla dziewcząt przez chłopca, który chce być dziewczynką. Gdy matka poszkodowanej zaczęła domagać się odpowiedniej ochrony dla córki, kuratorium nasłało na nią pracowników socjalnych. Sprawa trafiła do sądu.

 

Jak czytamy w pozwie Rogera G. Brooksa z Alliance Defending Freedom (ADF) i Vernadette R. Broyles z Georgia Adoption & Family Law Practice, którzy interweniują w sprawie, 5-letni chłopiec zaatakował swoją rówieśniczkę, gdy ta opuszczała łazienkę w szkole podstawowej w Oakhurst. Do zdarzenia doszło w listopadzie 2017 roku.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W pozwie napisano, że gdy ofiara wyszła z toalety „napastnik” miał ją pchnąć na ścianę i brutalnie obmacywać. Dziewczynka walczyła z chłopcem i krzyczała, by natychmiast przestał. Mimo wołania o pomoc, nikt nie zareagował. Pozew w sprawie złożono 22 maja 2018 roku.

 

Chłopiec miał zezwolenie na korzystanie z łazienki dla dziewcząt, zgodnie z polityką, która „wymaga” od szkół w Oakhurst, aby „udostępniały chłopcom, którzy utożsamiają się jako dziewczynki damskie toalety, szatnie i prysznice na terenie szkoły”.

 

Przed rokiem szkolnym 2016-2017 chłopcom nie wolno było wchodzić do toalety dla dziewcząt. Jednak w wiadomości e-mail z 26 lipca 2016 roku kurator oświaty z Decatur, David Dude nakazał członkom personelu szkolnego, by umożliwić uczniom korzystanie z toalet, które „odpowiadają ​ich tożsamości płciowej”.

 

„Aby było jasne, oto kilka przykładów sytuacji związanych z tożsamością płciową i tego, jak należy postępować zgodnie z tą polityką” – pisał Dude – „załóżmy, że uczniowi przypisano płeć mężczyzny przy urodzeniu, a teraz określa się jako kobieta. Taki uczeń powinien być traktowany tak samo, jak każda uczennica. (…) Powinien mieć możliwość skorzystania z toalety dla dziewcząt”.

 

Jak się okazuje, o nowej polityce nie poinformowano rodziców. Jak zaznaczono w pozwie, rodzice z Decatur byli w dużej mierze nieświadomi nowej „polityki toaletowej”.

 

Dziewczynka po napaści seksualnej poskarżyła się później na ból narządów płciowych i dopiero po śledztwie jej matki – Paschy Thomas – powiedziała, co się stało. Następnego dnia Thomas rozmawiała z władzami szkolnymi, które „odmówiły” podjęcia kroków w celu zapobieżenia powtórzeniu się takiej sytuacji.

 

Przedstawiciele szkoły nie powiedzieli pani Thomas, „jakie kroki podjęli lub zamierzają podjąć by chronić jej córkę przed powtórzeniem się napaści” – czytamy w złożonej do sądu skardze. „Nie chciano również zapewnić, że jej córka nie spotka się ponownie z chłopcami w toalecie dla dziewcząt” – dodano.

 

Przedstawiciele szkoły odmówili ponadto przeniesienia chłopca z klasy dziewczynki do innej w związku z czym matka była zmuszona zabrać córkę ze szkoły, ze względu na ryzyko dla jej bezpieczeństwa.

 

Urzędnicy szkolni próbowali za całe kuriozalne zdarzenie obwinić dziewczynkę i jej matkę. 8 grudnia 2017 roku matka dziecka spotkała się z dyrektor szkoły podstawowej w Oakhurst, z Marcy Fowler i innymi osobami. Po spotkaniu kierownictwo szkoły skontaktowało się z Georgia Department of Family and Child Services (DFCS), aby zgłosić potencjalną napaść na tle seksualnym, ale „w niewytłumaczalny sposób” wskazano jako winną zdarzenia Thomas. W rezultacie urząd opieki społecznej interweniował. Pracownicy socjalni udali się do domu Thomas i kwestionowali jej prawa rodzicielskie, sugerując, że nie potrafi wychowywać dziecka.

 

Brooks i Broyles zasugerowali, że szkolne władze „dążyły do odwetu przeciwko afroamerykańskiej samotnej matce o niskich dochodach i zastraszano ją, nasyłając pracowników Departamentu ds. Rodziny, aby przesłuchali jej dzieci i sprawdzili dom”.

 

Prawnicy reprezentujący Thomas i jej córkę chcą ustalić w trakcie śledztwa, czy napaść seksualna na pięciolatkę nie była skutkiem wdrożonej polityki Genderowej oraz czy nie przyczyniła się ona do stworzenia wrogiego środowisko dla uczennicy i innych dziewcząt.

 

Kurator Dude zapewnia, że okręg szkolny „zobowiązuje się wspierać wszystkich uczniów”. Kwestionuje za to „bezpodstawne zarzuty sformułowane przez Alliance Defending Freedom”.

 

 „Polityka genderowa” nie przewiduje żadnej ochrony przed nadużyciami ze strony „transseksualistów”, czyli tych, którzy uważają, że mają płeć inną niż biologiczna.

 

Polityka ta pozwala również uczniom wybrać łazienkę, szatnię i prysznic zgodnie z deklarowaną przez siebie „płynną, tożsamością płciową”, nawet bez wymogu certyfikacji przez psychiatrę lub innego lekarza.

 

Brooks i Broyles wskazali we wniosku, że polityka może stworzyć sytuację, w której chłopcy mogą wykorzystywać te zasady, aby celowo napadać na dziewczęta.

 

W skardze prawnicy argumentowali, że naruszenie prywatności dziewcząt było zamierzonym aspektem tzw. polityki łazienkowej szkoły podstawowej w Oakhurst. Ich zdaniem, szkoły w tym okręgu celowo chcą zachęcać chłopców, by „afirmowali się” jako dziewczęta, umożliwiając im mieszanie się z dziewczętami w pomieszczeniach zarezerwowanych jedynie dla określonej płci, ze względu na konieczność zachowania intymności.

 

Wyjaśniono, ze kuratorium zależy na naruszaniu prywatności dziewcząt. Przypadek wykorzystanej pięciolatki „nie jest niefortunnym skutkiem ubocznym polityki, jest to zasadniczy cel tej polityki” – argumentowano.

 

Prawnicy zauważyli również, że urzędnicy systemu szkolnego nie przeprowadzili żadnego dochodzenia ani badania, na jaki stres i niebezpieczeństwo narażają przez tę politykę inne dziewczęta.

 

Źródło: cnsnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram