13 stycznia 2021

USA: Sąd Najwyższy nie zgadza się na poluzowanie wymogów w przypadku pigułek aborcyjnych

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych orzekł, że kobiety chcące zabić swe nienarodzone dziecko metodą farmakologiczną, muszą osobiście zgłosić się do placówki aborcyjnej. Organizacje anti-life domagały się, by w czasie pandemii zawiesić obowiązujące prawo i pozwolić na szeroką dystrybucję niebezpiecznej pigułki, znanej jako RU-486.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Jeszcze w październiku ubiegłego roku Sąd Najwyższy odmówił orzekania w tej sprawie, mimo że administracja rządowa żądała podtrzymania przepisów Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA), nakazujących, by pigułki aborcyjne były odbierane osobiście. Wymóg ten uchylił sędzia sądu federalnego w stanie Maryland, stwierdzając, że aby otrzymać takie preparaty, potrzebna będzie tylko wirtualna konsultacja z lekarzem, po której specyfik mógł dotrzeć pocztą na adres zainteresowanej kobiety.

Obecnie przewodniczący Sądu Najwyższego John Roberts wyjaśnił, że w wydanym orzeczeniu chodzi nie o to, czy dotychczasowe przepisy stanowią nadmierne obciążenie dla kobiet chcących dokonać aborcji, ale czy sąd okręgowy prawidłowo nakazał FDA zawieszenie swych wymogów dotyczących dystrybucji pigułek aborcyjnych. Jego zdaniem, sądy winny okazywać szacunek podmiotom mającym „doświadczenie, kompetencje i wiedzę fachową w zakresie oceny zdrowia publicznego”. – W świetle tych okoliczności nie widzę wystarczającej podstawy, aby sąd okręgowy zmusił FDA do zmiany zasad przeprowadzania aborcji medycznej – podkreślił sędzia. Sprzeciw wobec tego orzeczenia wyraziło troje liberalnych członków Sądu: Stephen Breyer, Sonia Sotomayor i Elena Kagan.

Zawieszenia wymogów FDA w stosunku do schematu przeprowadzania aborcji farmakologicznej domagało się proaborcyjne Amerykańskie Kolegium Położników i Ginekologów. Na korzyść tej grupy orzekł sędzia okręgowy USA Theodore Chuang, twierdząc, że w obliczu pandemii należy zrobić wszystko, by umożliwić „bezpieczne skorzystanie z prawa do przerwania ciąży”.

Z kolei FDA podnosiło, że uchylenie ustanowionych wymogów narazi kobiety na poważne ryzyko utraty zdrowia lub na śmierć. Agencja przypomniała, że preparat stosowany w aborcji farmakologicznej (mifepristone) może być aplikowany bezpiecznie tylko w klinice.

Obrońcy życia zwracają uwagę, że chociaż przemysł aborcyjny próbuje twierdzić, że pigułka jest całkowicie bezpieczna dla matek, to jest to dalekie od prawdy. Poważne działania niepożądane specyfiku zostały dobrze udokumentowane. Zaliczają się do nich: krwotok macicy, zakażenia wirusowe, posocznica i zgon. Jak podkreślają, potwierdzono przypadki śmierci 24 kobiet i tysiące niepożądanych skutków po zażyciu preparatu. Prawdziwa liczba może być jeszcze wyższa, ponieważ nie każdy stan wymaga raportowania powikłań aborcyjnych.

„Wykazano, że tabletka aborcyjna niesie ze sobą cztery razy większe ryzyko powikłań niż aborcja chirurgiczna w pierwszym trymestrze ciąży. Kobiety są narażone na większe ryzyko, gdy wiek ciążowy nie jest po raz pierwszy właściwie oceniany, gdy zagrażająca życiu ciąża pozamaciczna nie jest wykluczona” – wyliczają obrońcy życia i przypominają, że brak badania na oznaczenie czynnika Rh może mieć wpływ na przyszłe ciąże. Ostrzegają też, że w przypadku braku osobistych wizyt u lekarza łatwiej zmusić kobietę do aborcji wbrew jej woli.

Stosowany w aborcji farmakologicznej mifepristone modyfikuje funkcje receptorów progesteronowych (działanie postowulacyjne i antynidacyjne). W wyniku tego działania następuje wydalenie zarodka ludzkiego z ustroju matki i jego śmierć. Mechanizm ten niszczy procesy fizjologiczne, umożliwiające odpowiednie utrzymanie ciąży lub jej powstanie.

 

 

Źródło: KAI/LiveAction

RoM

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram