Amerykański aborcjonista Ulrich Klopfer pieczołowicie katalogował szczątki zabitych przez siebie dzieci, traktując je jako trofea. To kolejna szokująca informacja o działaniach tego masowego mordercy nienarodzonych.
Amerykańską opinią publiczną wstrząsają kolejne wiadomości o czynach zmarłego na początku września aborcjonisty Ulricha Klopfera. Niedawno media informowały, że zmarły na początku września morderca nienarodzonych przechowywał w swoim domu w stanie Illinois 2246 ciał zabitych dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Teraz okazało się, że zwłoki trzymał także w swoich samochodach; co więcej – pieczołowicie je katalogował i opisywał, traktując jako swoiste „trofea” zbrodniczej działalności.
Według informacji przekazanych przez policję to prawdopodobnie nie koniec szokujących doniesień; uważa się, że Klopfer gromadził ciała zabitych dzieci także w innych, nieodkrytych jeszcze miejscach.
Według szeryfa z hrabstwa Will odnalezione w jednym z samochodów aborcjonisty ciała dzieci pochodzą od nienarodzonych pozbawionych życia w latach 2000-2002. Portal LifeNews.com podaje, że Klopfer w ciągu całej swojej „kariery” zabił dziesiątki tysięcy dzieci. Lokalni działacze pro-life mówią o nawet 50 tysiącach wszystkich ofiar „lekarza”.
Klopfer stracił licencję na zabijanie dzieci w 2016 roku z powodu naruszenia ram prawnych określających dozwolone sposoby i okoliczności mordowania. Przeprowadzał aborcje między innymi na nieletnich dzieciach, w tym na 10-latce, która miała powiedzieć mu, iż została zgwałcona. „Lekarz” nie poinformował o tym przypadku organów ścigania.
Obecnie amerykańscy śledczy próbują dociec, w jaki dokładnie sposób i w jakim czasie Klopfer zabijał dzieci nienarodzone; przedmiotem badań jest też metodyka transportu ciał pomordowanych do prywatnej posesji „lekarza” w Illinois.
Niewykluczone, że także osoby trzecie miały wiedzę o działalności aborcjonisty lub ponoszą wręcz współodpowiedzialność za proceder przechowywania i katalogowania szczątków zabitych.
Jak mówi szeryf z hrabstwa Will, nie wiadomo też, jakimi dokładnie motywami kierował się Klopfer, pakując ciała dzieci do plastikowych torebek, w których konserwował je substancjami chemicznymi.
Źródło: Lifenews.com
Pach