Grupa amerykańskich kongresmanów zwróciła się do Agencji Żywności i Leków FDA o wprowadzenie zakazu rozpowszechniania pigułki aborcyjnej znanej jako RU486, a sprzedawanej w Stanach Zjednoczonych pod nazwą Mifeprex.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zwracają uwagę autorzy listu do Stephena Hahna, komisarza Food and Drug Administration (FDA), ocenia się, że do tej pory w całym kraju zamordowano przy użyciu preparatu około 3,7 miliona dzieci nienarodzonych. Ofiarami pigułki aborcyjnej stały się też same matki – 24 z nich zmarło po przyjęciu RU486.
Wśród kongresmanów domagających się zakazu śmiercionośnego „leku” znalazł się senator Ted Cruz, jego 19 republikańskich kolegów z Senatu oraz 71 Republikanów z Izby Reprezentantów. W swoim wystąpieniu zwrócili oni uwagę na fakt, że upowszechnieniem swobodnego dostępu do RU486 byli zainteresowani: „przemysł aborcyjny i jego sojusznicy w mediach, koła filantropijnych miliarderów oraz grupy nacisku”.
Politycy podkreślają rolę administracji prezydenta Clintona – pierwszego jawnie pro-aborcyjnego prezydenta USA – w legalizacji pigułki zaaprobowanej „pod naciskiem tych samych grup i w trakcie mocno upolitycznionego procesu”.
Importu wynalezionej we Francji w latach 80. pigułki zakazano za rządów prezydenta George’a H.W. Busha. Na prośbę Billa Clintona FDA rozpatrzyła ponownie sprawę zakazu i w roku 1996 uznała preparat za bezpieczny i skuteczny. Ostatecznie został on zaaprobowany w USA w roku 2000.
„Uważamy, że ta śmiercionośna pigułka nigdy nie powinna była zostać zatwierdzona, jednak przemysł aborcyjny został politycznie nagrodzony przyspieszonym procesem wydawania zezwolenia, zazwyczaj zastrzeżonym dla leków wysokiego ryzyka dla leczenia chorób zagrażających życiu, takich jak AIDS” – napisali kongresmani.
Senatorowie podkreślili, że w przypadku RU486 trudno w ogóle mówić o leczeniu czy ratowaniu życia, a pigułka sama stanowi zagrożenie nie tylko dla życia dzieci nienarodzonych, ale także dla matek. Wskazali oni m.in. na fakt ponad 4,1 tysiąca przypadków niekorzystnych reakcji dla organizmu kobiet, które ją zażyły. Do takich należą: „krwotok, potworne bóle brzucha i poważne grożące życiu infekcje”.
Kongresmani zwrócili się w związku z tym do Stephena Hahna, by korzystając ze swoich uprawnień ogłosił, że Mifeprex stanowi „bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego”.
Źródło: ChurchMilitant.com
jjf