Lewaccy aktywiści związani z Antifą zaatakowali amerykańskiego konserwatywnego komentatora. Jack Posobiec został oblany wodą i był zmuszony do wysłuchania pod swoim adresem wielu obelg. Napastnicy siłą zmusili go, aby oddalił się z miejsca zgromadzenia związanego z „Black Lives Matter”.
Kolejny raz lewaccy aktywiści udowodnili jak niewiele mają wspólnego z tolerancją, którą w teorii niosą na swoich sztandarach. Na własnej skórze doświadczył tego amerykański bloger Jack Posobiec, który został słownie i siłowo zaatakowany w pobliżu miejsca, gdzie gromadzili się uczestnicy protestów „Black Lives Matter”. Aktywiści związani z Antifą oblali komentatora wodą i użyli pod jego adresem dziesiątek niecenzuralnych i wulgarnych słów.
Wesprzyj nas już teraz!
Do zdarzenia doszło w parku Lincolna w Waszyngtonie, gdzie w tym samym momencie trwały tzw. „antyrasistowskie manifestacje”. Bojówkarze zaczęli siłowo napierać na konserwatywnego blogera i zmusili go do tego, aby opuścił park. Wśród obelg, który wysłuchał Posobiec były także te określające go nazistą lub śmieciem. Część z napastników miała na sobie koszulki z zawołaniem „Black Lives Matter”.
„To jest przyszłość wszystkich konserwatystów, jeśli nie staniemy przeciw temu skrajnie lewicowemu, komunistycznemu tłumowi” – skomentował zdarzenie inny z blogerów, Stefan Tompson.
I stand with my friend @JackPosobiec who was outnumbered, surrounded and abused by a group of masked thugs.
The signala could not be any clearer now – this is the future of all conservatives if we do not stand up to this far left, communist mob.pic.twitter.com/Odw8mK9eQY
— Stefan Tompson (@StefanTompson) June 27, 2020
Antifa, which doesn’t exist, doesn’t use black bloc tactics, which are a fiction of rightwing media, to harass @JackPosobiec, because he doesn’t have the right to be anywhere near a nonexistent movement. | pic.twitter.com/fzZzvMndOR
— Mike (@Doranimated) June 27, 2020
Źródło: TVP Info, Twitter
WMa