7 lutego 2014

Urzędnicy sługami społeczeństwa

Wszytcy urzędnicy słudzy są ludzcy, na to wzięci i wysadzeni, aby nie sobie i swym pożytkom, ale pospolitym służyli, a dobro ludzkie opatrowali. Przetoż je apostoł zowie sługami do dobrego.

Trojakie dobra powinni poddanym swoim obmyślać: pożyteczne, uczciwe i wieczne. To jest, aby naprzód poddani mieli pokój, i sprawiedliwość, a każdy swego bezpiecznie używał, a ciężkości i szkody od sąsiada domowego i nieprzyjaciela pogranicznego nie cierpiał. Jako mogą, starać się o to winni, aby ludzie żywność i wszelakie do wychowania potrzeby mieli, a nędze nie cierpieli. Bo tem jest różne panowanie tyrana od pobożnego króla, iż tyran wszytką moc swoję i poddanych dobra na swój pożytek, i pompę, i rozkosze i swawolę, i ubogacenie samego siebie obraca: a pobożny pan wszytkiego na dobro poddanych swoich, nie na swoje używa. Bo urzędnik nie jest postanowion prawem przyrodzonem i Boskiem dla siebie, aby jemu było dobrze: ale aby ludziom, jemu od Boga poruczonym, było dobrze. Przeto i zdrowie dla poddanych dobrego i spokojnego dać jest winien. Do której powinności i pogańscy się dobrzy urzędnicy znali, i radzi za ludzie swoje drudzy umierali.

Winien też urzędnik poddanym obmyślać dobra uczciwości, które własne są ludziom. Bo te pierwsze, to jest pokój i dobre mienie świeckie, i bestje mają. To jest, winien do tego wszytką siłą pomagać: aby cnota w ludziech kwitnęła, a grzechy i złości nie panowały; aby ludzie, jako może, czynił dobre, aby byli boni cives. Na czem wszytka trwałość i rozkwitnienie rzeczypospolitej należy. Bo gdzie ludzie dobrzy a cnotę miłują: tam sprawiedliwość, tam powściągliwość, pokój, zgoda, miłość ku rzeczypospolitej, tam męstwo żołnierskie rozrastać się musi. Jako zaś gdzie są ludzie źli, swawolni, łakomi: tam rozterki, i rozkosze, i sedycje i zguba wszytkiego pospolitego dobrego następuje. Do tego pomagają dobre prawa, karność, egzekucja, dobre przykłady samego pana, dobrzy niżsi urzędnicy, którymi poddane opatrują: aby ich złymi starostami nie gubili i nie zarażali na majętności i cnocie.

Trzecie też dobra wieczne a niebieskie powinni przełożeni panowie i królowie świeccy poddanym swoim jedność, i do nich je, jako mogą, prowadzić. Nie iżby je oni podawać poddanym mieli: bo inny jest na to urząd duchowny; ale żeby je jednali, i do takich dóbr poddanym pomagali. Już nie jako królowie i panowie świata tego, ale jako chrześcijańscy wodzowie ludu Bożego. Bo na te dobra takie stworzony jest człowiek, i winien się o nich pytać, i ci. Co ludzie sprawują, winni je poddanym ukazować.

Kazania na niedziele.


Skarga pośród nas, Kraków 1936, s. 150-151.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram