2 października 2018

USA: homopartnerzy dyplomatów w USA pojadą do domu, chyba że… „wezmą ślub”

(fot. pixabay.com)

Departament Stanu USA oświadczył, że nie będzie już wydawać wiz dla homoseksualnych partnerów dyplomatów, którzy pracują dla ONZ, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, chyba że udowodnią, że są „małżeństwem”. Do tej pory taka zasada obowiazywała jedynie w przypadku par heteroseksualnych.

 

Homopartnerzy dyplomatów do tej pory znajdowali się na pozycji uprzywilejowanej. Jeżeli w państwie ich pochodzenia homozwiązki nie były usankcjonowane prawnie, przebywając w USA uzyskiwali wizę jedynie jako „partnerzy” pracowników dyplomacji. Jeżeli taka sytuacja dotyczyła osób heteroseksualnych, nie było możliwości uzyskania wizy dopóki nie zawarto małżeństwa. Od dzisiaj przepisy będą dotyczyć także osób tej samej płci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jedynie znikoma część spośród 193 krajów członkowskich ONZ zalegalizowała pseudomałżeństwa osób tej samej płci, co oznacza, że „​​dyplomaci stoją przed trudnym wyborem” – komentuje australijski portal sbs.com.au. Medium wskazuje, że dyplomaci otrzymali ultimatum, by do 31 grudnia przedstawić akty małżeńskie, jeśli chcą, aby ich partnerzy otrzymali stosowne wizy na pobyt w USA.

 

Jeden z dyplomatów z Nowego Jorku powiedział we wtorek SBS News, że „trudno być dyplomatą, mającym partnera tej samej płci, ponieważ stosunkowo mało krajów przyznaje wizę partnerowi lub pozwala ogóle pracować”. Dyplomata skarżył się, że „ogranicza to możliwości kariery”.

 

– Jest więc szczególnie trudno zrozumieć, dlaczego kraj taki, jak Stany Zjednoczone zrobiły krok wstecz i jeszcze bardziej utrudniają życie parom homoseksualnym bez wyraźnego powodu – kontynuował, wypowiadając się anonimowo.

 

Nowe przepisy obowiązują w USA od wtorku i dotyczą „partnerów” dyplomatów oraz pracowników zatrudnionych w głównej siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Jeśli nie przedstawią oni aktu zawarcia małżeństw do 31 grudnia, wówczas ich partnerzy będą musieli opuścić Stany Zjednoczone w ciągu 30 dni.

 

SBS podaje, że w Stanach Zjednoczonych jest co najmniej 10 pracowników ONZ, którzy przed końcem roku muszą „wziąć ślub”, aby uzyskać przedłużenie wizy dla swoich partnerów.

 

Amerykańscy urzędnicy wyjaśniają, że ​​nowy wymóg znormalizuje praktyki w zakresie udzielania wiz po decyzji Sądu Najwyższego z 2015 roku, legalizującej tzw. małżeństwa osób tej samej płci. Od czasu tego orzeczenia Stany Zjednoczone powinny przedłużać wizy dyplomatyczne jedynie małżonkom dyplomatów.

 

Wymóg stosuje się zarówno wobec partnerów hetero- jak i homoseksualnych. Pary takie muszą udowodnić, że są małżeństwem albo najpóźniej do końca tego roku zawrzeć związek małżeński, by uzyskać wizę G-4. Zastosowanie tego samego standardu dla par tej samej płci „pomoże zapewnić i promować równe traktowanie” – mówił rzecznik Departamentu Stanu USA.

 

Wcześniej, w ramach polityki z 2009 r., wdrażanej przez ówczesną sekretarz stanu Hillary Clinton, homoseksualni partnerzy dyplomatów otrzymywali wizy małżeńskie (G-4) bez konieczności spełnienia jakichkolwiek wymogów.

 

Organizacja Human Rights Watch już wyraziła zaniepokojenie, że obecna polityka administracji amerykańskiej będzie miała „podstępny wpływ” na partnerów tej samej płci z krajów, które nie zezwalają na zawieranie „małżeństw” jednopłciowych.

 

Zastępca dyrektora ONZ, Akshaya Kumar przekonywała: – Rząd Stanów Zjednoczonych powinien uznać, tak jak było od prawie dziewięciu lat do dzisiaj, że wymaganie aktu małżeńskiego jako dowodu dobrej współpracy, to zła i okrutna polityka. Dodała, że to przejaw „strasznej dyskryminacji” osób LGBT i obecne prawo powinno być „natychmiast zawieszone”.

 

Samantha Power, była amerykańska ambasador przy ONZ z kolei podkreśliła, że „jest przerażona polityką wizową”, obecnej administracji, nazywając ją „niepotrzebnie okrutną i bigoteryjną”.

 

„Niepotrzebne okrucieństwo i bigoteria. Departament Stanu nie będzie już pozwalał partnerom tej samej płci na zatrudnianie jako pracowników ONZ, chyba że zawrą małżeństwo. Ale tylko 12 proc. państw członkowskich ONZ zezwala na małżeństwa osób tej samej płci” – napisała na Tweeterze

 

Akshaya Kumar podkreśliła, że ​​wielu pracowników ONZ pochodzi z krajów, w których „małżeństwa” osób tej samej płci są nielegalne, a w niektórych karane nawet więzieniem. – Tylko 25 krajów zapewnia równość małżeństw, chociaż Austria, Tajwan i Chile wkrótce mają zmienić swoje przepisy – wyjaśniła.  

 

Oenzetowska urzędniczka przekonywała, że istnieją ​​udokumentowane przypadki gróźb śmierci skierowane pod adresem homoseksualnych partnerów, którzy zalegalizowali swoje związki w innych krajach, bo w ich ojczyźnie były one zakazane. Dodała, że publiczne domaganie się aktów małżeńskich od sodomskich par „zagraża życiu dyplomatów”.

 

Źródło: sbs.com.au 

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram