Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że władze w Izraelu powinny przeprosić oraz odciąć się od skandalicznych wypowiedzi swojego ministra na temat odpowiedzialności Polaków za holokaust. Jednocześnie stwierdził, że Polska nie ma jeszcze wojny dyplomatycznej z Izraelem, lecz panuje „napięcie” we wzajemnych stosunkach.
Szymon Szynkowski vel Sęk na antenie Radia Zet wskazał, że mamy do czynienia z sekwencją skrajnie nieodpowiedzialnych, haniebnych i szkalujących wypowiedzi padających z ust najważniejszych osób w Izraelu. Wypowiedź ministra spraw zagranicznych Israela Katza o „Polakach wysysających antysemityzm z mlekiem matki” określił mianem właśnie „nieodpowiedzialnej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wiceszef MSZ wskazał na natychmiastową i stanowczą reakcję polskich władz. Premier Mateusz Morawiecki odwołał swoją wizytę na szczycie V4 w Jerozolimie, a polska dyplomacja określiła słowa izraelskich polityków jako „haniebne i rasistowskie”. Szynkowski vel Sęk podkreślił, że w Polsce nigdy nie będzie zgody na zakłamywanie prawdy historycznej.
Przybliżenie tej prawdy zdaniem polskiego dyplomaty musi dokonać się przede wszystkim w przestrzeni edukacyjnej. Wiceszef MSZ zwrócił uwagę na wiele projektów prowadzonych zarówno w Polsce, jak i w Izraelu, jednak jego zdaniem, wysiłki na tym polu muszą być dodatkowo zintensyfikowane. Ponadto wskazał, że to w interesie Izraela leży sprostowanie niedawnych wypowiedzi, czego oczekuje polska dyplomacja.
Źródło: polskieradio24.pl
PR