Niemiecka policja użyła armatek wodnych przeciwko osobom protestującym w Berlinie przeciwko ustawie o ochronie przed infekcjami. Powodem interwencji była odmowa opuszczenia miejsca protestu.
Policja wskazywała w mediach społecznościowych, że jej prośby do protestujących o noszenie maseczek nie odniosły skutku. Służby ostrzegały, że brak reakcji na te wezwania zakończą się przerwaniem wiecu. Tak też się stało. A wobec osób odmawiających opuszczenia miejsca protestu użyto armatek wodnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podają media, w rejonie Bramy Brandenburskiej pikietowało kilka tysięcy demonstrantów, zaś koło mostu Marschalla kolejna kilkaset. Policja szacowała, że w ciągu całego dnia liczba protestujących może sięgnąć kilkunastu tysięcy osób. Służby wcześniej ogrodziły teren Reichstagu, gdzie zgłoszono kilka demonstracji. Protestujący są przeciwni wprowadzaniu ograniczeń epidemicznych – we środę przepisy te proceduje parlament.
Berlin – Reichstag/Bundestag: użycie policyjnych armatek wodnych, podczas demonstracji #querdenken – przeciwko [planowanym] dalszym obostrzeniom w walce z #COVID2019. pic.twitter.com/ua6DKkNzX4
— Sanctus Security Management (@sanctus_securit) November 18, 2020
Źródło: interia.pl, Twitter
MA