Theresa May zaapelowała do polityków wszystkich formacji o zjednoczenie się oraz zrealizowanie woli społeczeństwa, które w referendum opowiedziało się za Brexitem. Szefowa rządu, mimo ogromnej klęski w parlamentarnym głosowaniu nad umową dotyczącą opuszczenia Unii Europejskiej, pozostała na stanowisku. Wniosek o wotum nieufności został odrzucony.
W środę pisaliśmy, że za dymisją rządu May opowiedziało się 306 deputowanych, a przeciwko – 325. Wniosek złożył lider opozycyjnej Partii Pracy [więcej TUTAJ].
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei w przemówieniu na Downing Street, które zostało wygłoszone po spotkaniu z przedstawicielami trzech formacji opozycyjnych, Theresa May stwierdziła, że zdecydowana większość mieszkańców Zjednoczonego Królestwa oczekuje od polityków doprowadzenia do Brexitu. Zauważyła też, że po porażce w głosowaniu nad umową o wyjściu z UE należy wypracować nowe warunki opuszczenia wspólnoty, które umożliwią zrealizowanie woli wyrażonej w referendum oraz uzyskają wsparcie parlamentu.
Szefowa rządu stwierdziła też, że udzielone jej wotum zaufania – mimo porażki w parlamencie – daje nadzieję na rozwiązanie problemu. Warto jednak odnotować, że rząd przetrwał dzięki lojalnej postawie północnoirlandzkim Unionistów. Gdyby opowiedzieli się przeciw rządowi, to gabinet upadłby jednym głosem.
Ze słów May wynika, że jest ona zdeterminowana, by doprowadzić do Brexitu. Jak powiedziała, jej obowiązkiem jest zrealizowanie woli Brytyjczyków, by opuścić UE.
W najbliższych dniach odbędą się dalsze rozmowy brytyjskiej premier, ministrów i ważnych polityków. Mają one doprowadzić do konsensu w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej. Jeśli Zjednoczone Królestwo nie zaakceptuje umowy lub nie znajdzie innego rozwiązania to Wielka Brytania opuści UE w ramach tzw. twardego Brexitu w nocy z 29 na 30 marca.
Źródło: tvp.info
MWł
Co dalej z Brexitem? Bruksela za drugim referendum